Na razie policja nie zdradza szczegółów napadu na kantor, do którego doszło przy ul. Transportowej w Słubicach. - Mogę jedynie potwierdzić, że taka sytuacja miała miejsce - mówi Magdalena Jankowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
Nieoficjalnie mówi się, że napastnik miał przedmiot, przypominający broń. Gdy wszedł do kantoru, pracownik uruchomił alarm. To miało wystraszyć napastnika. Uciekł, nie kradnąc gotówki. To jednak nieoficjalna wersja, której w tym momencie policja nie potwierdza.
Przypomnijmy, to już drugi w tym roku napad na kantor przy ul. Transportowej. W nocy z 21 na 22 stycznia na tej ulicy też doszło do napadu na kantor. Nieznani do tej pory sprawcy włamali się do pomieszczenia, w którym była gotówka i ukradli pieniądze. Wówczas o sprawie również poinformował nas Czytelnik ze Słubic. W chwili napadu kantor był czynny. W środku pracowała kasjerka. Na szczęście nic się jej nie stało.
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 15.02.2018 - Brutalne morderstwo w lesie koło Gubina. 30-latek zdążył jeszcze zadzwonić na policję mówiąc, że został dźgnięty nożem. Kto go zabił?