Robert Lewandowski zamiast w bramkę, trafia w telefon
Nie wiemy, czy ekran telefonu, w który trafił Robert Lewandowski, ocalał. Wiemy za to, że kapitan naszej drużyny narodowej to zawodnik, który rzadko myli się w dogodnych sytuacjach na boisku.
Liczymy, że ta śmieszna sytuacja stanie się ciekawym tematem do żartów, które pomogą naszej drużynie narodowej rozładować napięcie, rosnące wprost proporcjonalnie wraz z upływem czasu do pierwszego spotkania na Euro 2020. I oby Robert Lewandowski zaskakiwał nas strzałami, które będą powodować frustrację wśród bramkarzy Słowacji, Hiszpanii czy Szwecji.

Wideo