Nowe nagrody
Najlepszy obrońca sezonu będzie teraz dostawał nagrodę im. Hakeema Olajuwona, debiutant - Wilta Chamberlaina, rezerwowy - Johna Havlicka, a koszykarz, który poczynił największy postęp - George'a Mikana. Statuetki będą też miały nowy wygląd.
"Nową kolekcją trofeów oddajemy cześć kilku najwspanialszym i mającym największy wpływ na ligę graczom w historii" - powiedział komisarz NBA Adam Silver.
Po zakończeniu obecnego sezonu pojawi się też nowa nagroda - im. Jerry'ego Westa (Clutch Player of the Year). West miał na parkietach ksywkę "Mr. Clutch" w uznaniu dla jego wyjątkowych umiejętności strzeleckich w końcówkach wyrównanych meczów. Nominowanych do niej będą wyznaczać trenerzy, a ostatecznego wyboru dokonają przedstawiciele mediów.
Wielka noc Embiida
Joel Embiid zdobył 53 punkty, a jego zespół Philadelphia 76ers pokonał we własnej hali Charlotte Hornets 131:113 w niedzielnym meczu ligi NBA. Kameruński koszykarz jest pierwszym w obecnym sezonie, który dwukrotnie osiągnął pułap 50 punktów.
Embiid trafił 20 z 32 rzutów z gry, w tym dwa z trzech za trzy punkty, a także wszystkie 11 wolnych. Na koncie zapisał też 12 zbiórek.
"Piłka po prostu mnie szukała. Często ją sobie podawaliśmy, ale na koniec trafiała do mnie. Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Cieszę się, że mogłem się do tego przyczynić" - powiedział bohater wieczoru.
13 listopada w spotkaniu z Utah Jazz Embiid zdobył 59 punktów. Został trzecim koszykarzem w historii 76ers, który w jednym sezonie miał więcej niż jeden 50-punktowy mecz. Wcześniej dokonali tego Wilt Chamberlain (1965/66 i 1967/68) oraz Allen Iverson (2000/01 i 2004/05).
Przewaga 76ers zaczęła uwidaczniać się w drugiej kwarcie. Gospodarze na przerwę schodzili przy siedmiopunktowym prowadzeniu. W drugiej połowie w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
76ers z bilansem 14 zwycięstw oraz 12 porażek są na szóstym miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej. Hornets (7-20), którzy przegrali piąty mecz z rzędu, są na 14. pozycji. (PAP)
