Neymar i Kylian Mbappe po porażce z Bayernem: "Takie jest życie". Szef PSG obiecał kibicom, że jeszcze wygrają Ligę Mistrzów

W niedzielę piłkarze i kibice PSG przeżyli duże rozczarowanie. Znakomicie dysponowana defensywa Bayernu z Manuelem Neuerem na czele zatrzymała trio Kylian Mbappe - Neymar - Angel di Maria. Bramkę na wagę trofeum zdobył z kolei grający dla Bawarczyków wychowanek PSG Kingsley Coman.

"Porażki są częścią sportu. Próbowaliśmy wszystkiego, walczyliśmy z całych sił. Dziękuję za wsparcie ze strony kibiców. Gratulacje dla Bayernu" - napisał w mediach społecznościowych Neymar.

"Nie udało się zakończyć sezonu zdobyciem najważniejszego trofeum, to duże rozczarowanie. Ale takie już jest życie. Podjęliśmy rękawicę, zostawiliśmy na boisku serca. Gratulacje dla Bayernu. A naszym fanom bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia" - dodał Mbappe.

- Jest nam smutno. W finale Ligi Mistrzów przegraliśmy 0:1, choć mecz był bardzo wyrównany. Mogliśmy zdobyć dwie lub trzy bramki. Jestem dumny z tej drużyny. Osiągnęliśmy w tym sezonie naprawdę wiele. Mieliśmy wszystko, by wygrać, ale taki jest futbol. Wrócimy w kolejnym sezonie. Po tym meczu wierzę w nasz zespół mocniej niż kiedykolwiek. Obiecuję, że jeszcze wygramy Champions League. To był dla nas pierwszy finał. Dla Bayernu jedenasty - podkreślał katarski biznesmen w rozmowie z radiem RMC Sport.

Wściekłości kibiców z Paryża nie dało się jednak zahamować. W stolicy Francji, m.in. na Polach Elizejskich, doszło do regularnych zamieszek. Chuligani starli się z policją, zapłonęły też samochody.
Zamieszki w Paryżu po meczu Bayern - PSG w finale Ligi Mistrzów: