W czwartek, 16 listopada, odbyła się konferencja prasowa i tak zwana bitwa poglądów, czyli zmierzenie się wzrokiem Brytyjczyka Tysona Furego z Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem, kiedy oficjalnie ujawniono, że walka Fury vs. Usyk o tytuł absolutnego mistrza świata wagi ciężkiej odbędzie się 17 lutego 2024 roku w stolicy Arabii Saudyjskiej – Rijadzie.
Ochrona rozdzielała Furego z Usykiem
Podczas bitwy poglądów przyszli przeciwnicy zderzyli się głowami w wyniku czego ochrona musiała odciągnąć bokserów od siebie. W czasie mierzenia się wzrokiem „Gypsy King” krzyczał, że zamierza znokautować Ukraińca.
Wcześniej Fury i Usyk mieli walczyć 23 grudnia, ale ich starcie przełożono na 17 lutego po walce, zwanej „Battle of the Baddest” (Bitwą Najniegrzeczniejszych), „Króla Cyganów” z Francisem Ngannou nazywanym „Predatorem”, która odbyła się 28 października w Rijadzie, gdy w trzeciej rundzie Brytyjczyk po ciosie Kameruńczyka niespodziewanie leżał na deskach i po dziesięciu zakontraktowanych rundach wygrał niejednogłośnie po skandalicznym werdykcie sędziów.
Ngannou nabija się z Fury'ego
„Fury nie myśli o naszej walce od października, bo nie rozpamiętuje się porażek” – napisał Fury na portalu X (dawnym Twitterze).
Ngannou zamieścił także kadr z serialu animowanego „The Simpsons” i porównał Fury'ego do Homera Simpsona.
„Simpsonowie zawsze wszystko wiedzą” – zażartował Ngannou.
