Koronowo - tu się doktor Edward Latos urodził 18 marca 1922 r. Tuchola - tam kończył przed wojną gimnazjum. Obóz w Potulicach - dramat czasu niemieckiej okupacji. Po wojnie Poznań - tam skończył Akademię Medyczną.
Do Bydgoszczy trafił prawie siedem dekad temu. Był rok 1950 - wtedy rozpoczął swoją wieloletnią przygodę zawodową w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym. Był ordynatorem oddziału, a w latach 1959-1991 dyrektorem tej lecznicy. Fakt, że znalazł się w Bydgoszcz był dla przychodzących na świat kolejnych roczników małych bydgoszczan zbawienny. Diagnozował, leczył, ratował życie.
Był lekarzem, do którego mali pacjenci i ich rodzice mieli dostęp przez całą dobę. Wychodząc z domu pacjenta zostawiał spisane na kartkach lub w zeszycie zalecenia dotyczące nie tylko terapii - radził rodzicom, jak z dzieckiem postępować. Pisał np." Nie przegrzewać!", "Nie zmuszać do jedzenia!", "Odstawić smoczek". Zawsze zapisywał swoje telefony - do szpitala i do domu. I to w czasach, kiedy o lekarzach rodzinnych nikt jeszcze nie słyszał.
O doktorze Edwardzie Latosie mówiono w mieście nad Brdą, że to bydgoski DOKTOR JUDYM. Takim był naprawdę. Bez względu na porę roku i porę dnia jechał do pacjenta, gdy tylko był proszony o pomoc.
Doktor Latos nie tylko leczył, także kształcił swoich następców. Za zasługi w pracy zawodowej był wielokrotnie odznaczany, m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Zmarł w sobotę (29.12) rano, miał 96 lat.
***
Wideo: Więcej wolnego od 2019 roku?