Nie żyje motocyklista Raul Torras Martinez. Zginął podczas najniebezpieczniejszego wyścigu świata. Miał 46 lat

O śmierci hiszpańskiego motocyklisty Raula Torrasa Martineza poinformowali organizatorzy imprezy, podczas której zginął. Na stronie zawodów zamieszczono komunikat w tej sprawie.

"Z wielkim smutkiem informujemy, że możemy potwierdzić utratę Raula Torrasa Martineza po incydencie na ostatnim okrążeniu pierwszego wyścigu Supertwin Races Isle of Man TT Races 2023" - przekazano w komunikacie.

"Składamy najszczersze kondolencje rodzinie, bliskim i przyjaciołom Raula. (...) Uśmiech Raula był zaraźliwy, a jego miłość do TT i wyścigów szosowych była widoczna dla każdego, kto miał szczęście go spotkać" - dodano.

Raul Torras Martinez jest 267. ofiarą śmiertelną w historii imprezy.

Raul Torras Martinez startował w wyścigu TT w tym roku po raz piąty. Tuż przed śmiercią osiągnął swoje najszybsze okrążenie na torze górskim, zapewniając sobie 20. miejsce w wyścigu Superstock.

Po sukcesie był pytany, jakie są jego ambicje w wyścigach szosowych.

"Bawić się motocyklem i móc walczyć o miejsce w pierwszej dwudziestce wyścigu TT w klasie 1000 cm3" - powiedział.

Na swojej drodze do osiągnięcia i spełnienia swoich ambicji wyścigowych, stał się najszybszym Hiszpanem, jaki kiedykolwiek ścigał się po torze górskim TT.

Poza TT, Raul Torras Martinez regularnie startował w North West 200, a także brał udział w Grand Prix Ulsteru i Grand Prix Makau.

Jak podkreślają organizatorzy jego ostatniej imprezy - wyścigi były całym jego życiem.

Wyścigi na wyspie Man uważane są za najniebezpieczniejsze na świecie. Motocykle pędzą (po zamkniętych trasach) przez ponad 250 km/h w miejscach, gdzie normalnie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Drogi pełne są "pułapek" - nierówności, garbów - które potrafią doprowadzić do tragedii. Sportowcy o doskonałych umiejętnościach potrafią sobie z tym radzić, ale do tragedii czasem niewiele brakuje. To ułamki sekund! Widać to na filmie:

lena