Sven Messner został skazany na dożywocie.
Podczas spaceru ze swoim synem Leonem w parku 34-latek poznał kobietę z córeczką. Dzieci przypadły sobie do gustu i matka sześcioletniej Shaki zgodziła się, by córka nocowała w domu chłopca.
Nie podejrzewała, że oddaje pociechę w ręce potwora. Uściskała małą na pożegnanie, mówiąc później: Przytuliłam ją i powiedziałam, że jutro się zobaczymy.
Poderżnął gardło, potem zgwałcił zwłoki
Shaki została zabita w domu Messnera 19 grudnia 2021. Mężczyzna poderżnął jej w nocy gardło, potem zgwałcił zwłoki i chciał zatuszować zbrodnię, zapalając lampki na choince i odkręcając gaz w piekarniku.
Gdy strażacy pojawili się w płonącym domu, Messner leżał nieprzytomny w ogrodzie. Jego syn również przeżył. Kiedy następnego dnia rano Messner nie przywiózł sześciolatki, jej mama pojechała po córkę. Wtedy dowiedziała się o jej przerażającej śmierci.
Messner nie poddał się badaniom psychiatrycznym w czasie śledztwa. Milczał też podczas rozprawy.
Prokurator w Baden-Baden Michael Klose o zabójcy powiedział tak: - Nie złożył żadnych zeznań, opieraliśmy się na innych dowodach.
Brat sprawcy, 41-letni Mike Messner dodał:
- Nie ma dnia, bym nie myślał o tej małej. Kochałem brata, teraz go nienawidzę. Diabeł musiał w niego wstąpić - powiedział.

lena