Jens Stoltenberg na Ukrainie
„Ani większość Ukraińców, ani większość Europejczyków, ani większość mieszkańców całej przestrzeni NATO nie zrozumie liderów Sojuszu, jeśli na szczycie w Wilnie nie wybrzmi zasłużone polityczne zaproszenie Ukrainy do Sojuszu. Ukraina zrobiła wszystko, by jej wniosek był pozytywnie rozpatrzony” – napisał Zełenski na Telegramie.
„Trudno nawet stwierdzić, czyj wkład w europejskie, euroatlantyckie bezpieczeństwo jest większy niż naszych żołnierzy. Ukraińców i Ukrainek, którzy swoim życiem bronią wolności” – dodał ukraiński prezydent.
Jego wpis ukazał się po pierwszej od czasu inwazji Rosji wizycie szefa NATO Jensa Stoltenberga na Ukrainie, podczas której zaprosił on ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na lipcowy szczyt NATO w Wilnie, stwierdzając, że starania Ukrainy o członkostwo w NATO i solidne gwarancje bezpieczeństwa dla jego kraju będą ważnym punktem programu szczytu.
Niemcy wolą poczekać
Z kolei niemiecki minister obrony podkreślił w swojej wypowiedzi, że ewentualne członkostwo Ukrainy w NATO lub Unii Europejskiej nie będzie w piątek omawiane na czwartym spotkaniu grupy kontaktowej ds. obrony Ukrainy w bazie lotniczej USA Ramstein w Niemczech.
– Drzwi są otwarte na oścież, ale to nie jest czas na podejmowanie decyzji teraz – powiedział Pistorius w czwartek w programie publicznego nadawcy ZDF. Dodał, że decyzja o przystąpieniu Ukrainy do sojuszu nie może być podjęta tylko z solidarności, ale „z chłodną głową i gorącym sercem. Nie na odwrót”.
Źródło:
