Niemieckim mediom nie podoba się porozumienie KE z Polską. Zbigniew Kuźmiuk: Dla nich im gorzej, tym lepiej

Lidia Lemaniak
zbigniewkuzmiuk.pl
– Tak naprawdę – im gorzej, tym lepiej. Z jednej strony media w Niemczech chwalą Polskę za to, co zrobiła i robi ciągle, jeżeli chodzi o wspieranie Ukrainy pod każdym względem, a z drugiej strony – w oczywisty sposób uważają, że dobrze by było, gdyby doszło do zmiany władzy w Polsce. Tego przecież nie ukrywają – powiedział polskatimes.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kużmiuk.

W środę kolegium komisarzy Unii Europejskiej zaakceptowało polski Krajowy Plan Odbudowy. Otwiera to Polsce drogę do otrzymania środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Będzie to łącznie 36 miliardów euro, z czego ok. 24 mld będzie w formie dotacji, zaś pozostałe 12 mld euro w formie bardzo tanich pożyczek.

W czwartek w związku z polskim KPO wizytę w Warszawie złoży przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim.

Jednak niemieckiemu dziennikowi „Sueddeutsche Zeitung” nie spodobała się akceptacja polskiego KPO. Zdaniem autora tekstu „Warszawa nie spełnia warunków koniecznych do wypłaty środków z Funduszu Odbudowy”. „Nie ma podstaw, aby wierzyć polskiemu rządowi. Ostatnią próbę Warszawy, mającą pokazać wyjście naprzeciw Komisji Europejskiej, można wręcz uznać za zuchwały dowód nieufności” – napisano. W tekście czytamy jeszcze m.in., że „prawdziwa cena tej zgody jest wyższa niż tylko miliardy euro, które popłyną do Polski”. „Ceną jest zdrada własnych wartości i powstanie drugich Węgier, poza strefą jakiegokolwiek wpływu” – dodano.

O komentarz do słów niemieckiego dziennika polskatimes.pl poprosiła europosła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Kuźmiuka. – Po niemieckich mediach można było się tego spodziewać. Tak, jak polska opozycja, będą próbowały torpedować porozumienie między Polską a Komisją Europejską – ocenił europoseł PiS. Dodał, że zakłada, iż w sprawie porozumienia po obydwu stronach była dobra wola – Z tego, co słyszałem przewodnicząca Ursula von der Leyen bardzo mocno go broniła – mówił.

Europoseł PiS podkreślił, że trwa jednak festiwal wysadzenia porozumienia – zaczynając od polityków opozycji, przez organizacje pozarządowe i środowisko sędziowskie, a kończąc na niemieckich mediach. – Tak naprawdę – im gorzej, tym lepiej – mówił. Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że z jednej strony media w Niemczech chwalą Polskę za to, co zrobiła i robi ciągle, jeżeli chodzi o wspieranie Ukrainy pod każdym względem, a z drugiej strony – w oczywisty sposób uważają, że dobrze by było, gdyby doszło do zmiany władzy w Polsce. Tego przecież nie ukrywają – zauważył.

Po pozytywnej ocenie Komisji Europejskiej polski KPO musi być jeszcze zaakceptowany przez państwa członkowskie w ramach Rady UE. Ma to się stać 17 czerwca, kiedy to w Luksemburgu zbiorą się ministrowie finansów państw UE. Zbigniew Kuźmiuk pytany przez polskatimes.pl, czy widzi zagrożenie, że kraje UE mogą nie zaakceptować polskiego KPO, powiedział, że nie będzie z tym problemu. – Jest podwójna większość, więc nawet, gdyby któryś kraj protestował, to nie ma to specjalnego znaczenia. KPO zostanie zatwierdzony – podkreślił europoseł PiS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl