Reakcja Tuska na historię Joanny z Krakowa. Zapowiada Marsz Miliona Serc
We wtorek "Fakty" TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej. Jak zapewniała - kupiła ją sama w Internecie. Według Policji, w sprawie istniało podejrzenie popełnienia przestępstwa w postaci udzielania kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży poprzez środki pochodzące z nielegalnego źródła. Komenda Główna Policji przekazała, że "interwencja Policji nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia". W czwartek ujawniono nagrania ze zgłoszenia na numer alarmowy 112.
W reakcji na tę sytuację lider PO Donald Tusk zapowiedział na 1 października marsz Miliona Serc, który - jak mówił - "da pewność zwycięstwa".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Żukowska obnaża strategię Tuska?
Dlaczego wydarzenie to odbędzie się dopiero w październiku a nie teraz? Takie pytanie zadała na Twitterze jedna z użytkowniczek tego portalu społecznościowego. Zauważmy, że szef PO zaplanował swój marsz na niedługo przed wyborami. Odpowiedzi udzieliła internautce była rzeczniczka SLD, obecnie posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. Według niej, nie stoją za tym czyste intencje.
"Bo chodzi o wykorzystanie sytuacji pani Joanny. Nie o wsparcie, nie o zaprezentowanie rozwiązań czy projektów ustaw wspierających kobiety" – napisała polityk.
i.pl, PAP
