Już w eliminacjach 100 metrów przez płotki, byliśmy świadkami wielkiego ścigania. Stadion usytuowany u podnóża gór Jura (ale na dużej wysokości, prawie 1000 metrów n.p.m.), w La Chaux-de-Fonds, uważany jest zresztą za najbardziej sprzyjający sprinterom w Europie (szybka bieżnia).
Pia Skrzyszowska wyrównała rekord życiowy i rekord mityngu – 12.42 (+1,5 m/sek.), ale była druga - ten sam (no minimalnie szybszy, 0.002 sekundy) uzyskała Nadine Visser, bijąc tym samym rekord Holandii.
Niepokojąco wyglądał natomiast występ w tym biegu wicemistrzyni Europy w Rzymu, Szwajcarki Ditaji Kambundji, która mimo uniknięcia większych błędów była ostatnia, uzyskując mocno przeciętny wynik 13.19...
W finale, Polka ponownie musiała uznać wyższość rywalki. Na mecie zmierzono jej czas 12.37, ale i tym razem Nadine Visser była szybsza (12.36 i drugi tego dnia rekord kraju!)
12.37 Skrzyszowskiej to najlepszy czas w historii europejskiej lekkoatletyki, który nie dał wygranej w biegu na 100 m przez płotki!!!
- W zeszłym tygodniu płakałam po złym biegu. Dzisiaj - znowu płaczę, bo do pobicia rekordu Polski zabrakło mi 0.01 sekundy - napisała Pia Skrzyszowska na Instagramie
