Prawie 1000 sztuk amunicji i kolekcjonerski rarytas - zachowany w idealnym stanie i w pełni sprawny niemiecki karabin maszynowy MG 42. Takiego odkrycia w Koźminie Wielkopolskim nie spodziewał się nikt. Na drugowojenną broń natrafili pracownicy, którzy zajmowali się rozbiórką fundamentów po starej piwnicy na terenie PKP.
- Niezwłocznie wstrzymano prace wyburzeniowe. Policjanci do czasu przybycia żołnierzy, zabezpieczyli miejsce znaleziska. Poinformowano grupę rozminowania w Głogowie. Na miejsce przyjechał patrol saperski, który zabezpieczył znalezisko. Jak ustalono, był to karabin maszynowy MG 42 o kalibrze 7,92 mm wraz z trzema skrzynkami metalowymi z amunicją w liczbie 867 sztuk - relacjonuje Piotr Szczepaniak z wielkopolskiej policji.
Amunicja została wywieziona przez saperów, a broń zabezpieczyli policjanci. Ze względu na jej doskonały stan i pełną sprawność techniczną (karabin posiada wszystkie cechy broni bojowej) zostaną jeszcze wykonane badania balistyczne.
Skąd na terenie PKP w Koźminie Wielkopolskim skrytka z bronią? Jak wyjaśnia jeden z miłośników militariów, karabin wraz z amunicją mógł zostać ukryty przez żołnierzy wyklętych, którzy w tamtym regionie działali bardzo aktywnie.
MG 42, czyli Maschinengewehr 42, to uniwersalny niemiecki karabin maszynowy. Po raz pierwszy w warunkach bojowych użyty został w maju 1942 roku. Przez żołnierzy alianckich nazywany był "piłą Hitlera". Wszystko z powodu charakterystycznego odgłosu wydawanego podczas strzelania serią, który ze względu na szybkostrzelność karabinu zlewał się w jeden dźwięk przypominający jazgot piły tarczowej.
Karabin zdobył tak duże uznanie, że Amerykanie próbowali skopiować tę broń na podstawie kilku zdobytych egzemplarzy. Do dziś w większości współczesnych karabinów maszynowych stosuje się rozwiązania, które po raz pierwszy pojawiły się właśnie w MG 42.