Nocna akcja na Rysach. TOPR ratował dwie grupy turystów. Rannych znosili w noszach [ZDJĘCIA]

Łukasz Bobek
Wideo
od 16 lat
Przed północną ratownicy TOPR znieśli i sprowadzili turystów z Rysów w Tatrach. Akcja ratunkowa była trudna. Prowadzona była po zmroku, we mgle i deszczu. W sobotę na tym szlaku TOPR prowadził w sumie trzy interwencje.

W sobotę TOPR ratował w sumie sześć osób na szlaku na Rysy. Pierwsze zgłoszenie od dwójki turystów dotarło już w godzinach porannych. Jeden z nich zjechał Rysą po stromych śniegach i konieczny był jego transport w dół. Śmigłowiec z ratownikami na pokładzie ze względu na gęstą mgłę oraz intensywny opad deszczu zmuszony został do zawrócenia do Zakopanego. 12 ratowników po dotarciu pieszo w okolice Buli pod Rysami, w noszach po śniegach opuścili turystę, a następnie na plecach zanieśli do Morskiego Oka.

- Turystka poślizgnęła się na śniegu i spadła poniżej tzw. kamienia w Wielkim Wołowym Żlebie. Miała potłuczenia. W dobrym stanie została przetransportowana do szpitala – mówi Mieczysław Ziach, ratownik TOPR.

Po godz. 16 nadeszło kolejne zgłoszenie od turystów, którzy upadli z dużej wysokości. Pomocy potrzebowało 4 turystów. Tym razem pod Rysy wyruszyło ponad 30 ratowników. Kiedy pierwsi z nich docierali na miejsce okazało się, że stan trzech osób jest na tyle poważny, że konieczny będzie ich transport w noszach.

- Gdy przyjechaliśmy do Morskiego Oka, nadeszło kolejne zgłoszenie, że kolejne dwie osoby spadły ze szlaku na Rysy. Jedna z tych osób odniosła poważne obrażenia. Złamana noga, uraz głowy, najprawdopodobniej uszkodzony kręgosłup – opisuje Mieczysław Ziach.

Na miejsce zostały wysłane kolejne ekipy ratowników. W sumie w górach działało ok. 30 ratowników. Na szczęście wszyscy ratowani przeżyli. Ratownicy sprowadzali i znosili rannych. Do schroniska nad Morskim Okiem dotarli ok. godz. 23.30. Tam rannych zabrały karetki pogotowia do szpitali w Zakopanem i Nowym Targu.

Ratowani wędrowcy posiadali raki. Jedna grupa nie miała czekanów, druga je posiadała, ale straciła je w trakcie upadku. W sumie w sobotnich akcjach na szlaku na Rysy działało ponad 40 ratowników.

W wyższych partiach gór warunki są bardzo trudne. Na szlaku na Rysy od Czarnego Stawu pod Rysami do samego wierzchołka zalega śnieg. - Trzeba mieć raki, czekan, kas na głowie. Trzeba potrafić tego sprzętu używać, chodzić w rakach, by nie potykać się, nie upaść. To trzeba mieć wytrenowane. Tego nie da się nauczyć za pierwszym razem – ostrzega Mieczysław Ziach.

Znane postaci z polskiego showbiznesu na wernisażu wystawy "Przedwieczne" w Zakopanem

Celebrytki w Zakopanem. Otworzyły wystawę zdjęć i wzięły udz...

od 16 lat
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl