Nocne pożary w Zielonej Górze to dzieło podpalacza? Zatrzymano podejrzanego. Strażacy mieli pełne ręce roboty

W efekcie wydarzeń z nocy, 3 września doszło nie do kilku a dwóch podpaleń na terenie Winnego Grodu. - Normalnie podjechał, rzucił czymś, nagle buchnęło i pojawił się ogień, a chwilę później już jechały wozy strażackie - relacjonuje nasz Czytelnik - mieszkaniec ulicy Piastowskiej, gdzie we wtorek interweniowali strażacy. Z informacji, jakie dziś o poranku do nas docierały poza pożarem przy ulicy Piastowskiej w nocy na terenie Zielonej Góry miał palić się również budynek na ulicy Ptasiej czy też samochód zaparkowany przy ulicy Krasickiego. Zielonogórska policja doniesień związanych z pożarem samochodu i koktajlem mołotowa nie potwierdza. Z kolei strażacy informują, że zgłoszeń odnośnie pożarów było znacznie więcej, ale wynikało to z tego, że ludzie nie potrafili zlokalizować gdzie i co dokładnie się pali.

- Do podpaleń doszło w nocy 3 września na ulicy Piastowskiej i Jedności. O pierwszym przypadku zostaliśmy poinformowani już po godzinie 23. Aktualnie trwają czynności sprawdzające i wyjaśniające. Cały czas analizujemy materiał dowodowy i sprawdzamy, czy szkody nie są większe, przesłuchujemy świadków. Nie mamy również żadnych informacji odnośnie pożaru samochodu, czy innych incydentów, ale nie wykluczamy, że takie osoby mogą się jeszcze do nas zgłosić. Trwają czynności procesowe. Do sprawy po godzinie 4 rano zatrzymana została jedna osoba. To 44-letni mężczyzna. Jeszcze nie postawiono jej zarzutów - mówi podinspektor Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowy KMP w Zielonej Górze.

Trzy jednostki straży interweniowały wczoraj o godzinie 23.15 przy pożarze pomieszczenia i elewacji na ulicy Jedności. Na szczęście nie było ofiar ani rannych. Z kolei o godzinie 23.19 osiem zastępów straży pożarnej wyjechało do pożar kiosku na ulicy Piastowskiej. Również w tym przypadku nie było osób poszkodowanych. Strażacy z ogniem walczyli przez kilka godzin.

Na skutek dwóch podpaleniach, do których doszło w mieście, prezydent Marcin Pabierowski zwołał 4 września miejskie posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego. Dodajmy, że w tym roku na terenie Zielonej Góry i powiatu doszło już do 22 podpaleń, wliczając podpalenia śmietników i lasów. Podczas spotkania omawiano także ewentualne zagrożenia związane ze zbliżającym się Winobraniem.