Wielkie pochwały z ust Serba trafiły do 18-latka, a po zakończeniu meczu Djoković zatrzymał go na środku kortu, aby on również dostał część owacji kibiców na Rod Laver Arena.
Zasługuje na cały aplauz, na każdą formę uznania, jakie dostał dziś wieczorem - powiedział "Djoko" - Muszę przyznać, że jest niesamowitym zawodnikiem, bardzo dojrzałym jak na swój wiek. Świetnie radził sobie na korcie.
To jest jego chwila. Walczył, pokazał wielką mentalność, odporność, sprawił, że naprawdę nabiegałem się dziś wieczorem.
- Szczerze mówiąc, mam dla niego wiele pochwał, wiele komplementów, uwielbiam sposób, w jaki wykorzystuje każdy centymetr kortu, niesamowicie dobrze broni.
Niesamowity występ dla kogoś, kto ma 18 lat, wielkie uznanie dla niego i jego zespołu, jego rodziny i mogę powiedzieć, że na pewno chcę być w jego teamie, jeśli mnie zaprosi, ponieważ zobaczymy w jego wykonaniu kilka wielkich rzeczy w przyszłości.
Prizmic, który urodził się sześć miesięcy po debiucie Djokovicia w Wielkim Szlemie w styczniu 2005 roku, zfundował 24-krotnemu zwycięzcy Wielkiego Szlema sprowadzenie do rzeczywistości przypominając jednocześnie, że niedługo będzie musiał się zacząć godzić ze zmierzchem swojej kariery.
Kiedy się nad tym zastanowić, jestem dwa razy starszy od niego, wow, rzeczywistość uderza dziś mocno.
- Zawodziłem dziś w wielu różnych momentach, ale to jego zasługa za to jaki był jego niesamowity plan gry. Miałem dobre momenty, ale żałuję, że parę razy nie mogłem zagrać lepiej.
Komplementy Novaka to dla mnie wielka sprawa – mówi Prizmic
Prizmic skorzystał z okazji zwiększenia swojej popularności mimo porażki, mówiąc chorwackim mediom: - Jestem z siebie dumny ze względu na sposób, w jaki grałem. Mój debiut w turnieju głównym Wielkiego Szlema sprawił, że chciałem po prostu cieszyć się na korcie przeciwko najlepszemu graczowi wszech czasów. Myślę, że wiele się nauczyłem od Novaka, a teraz wracam do pracy.
Djokovic powiedział, że Prizmic przypominał mu siebie samego tak bardzo, że czuł się, jakby grał w lustrze, a było to coś, co zachwyciło nastolatka.
Novak dał mi wiele komplementów, co jest dla mnie wielką sprawą i naprawdę to doceniam. Słowa jego krewnych są dla mnie wielką satysfakcją. Stadion był pełny, ludzie byli w to zaangażowani, chciałem po prostu pokazać swoje umiejętności w najlepszy możliwy sposób.
- To najlepszy mecz w mojej dotychczasowej karierze, ale wciąż muszę poprawić wiele rzeczy, chcę być lepszy każdego dnia. Właśnie zacząłem grać na poważniejszym poziomie, mam nadzieję, że będę zmotywowany tak jak wcześniej. Walczyłem z Novakiem, zobaczyłem, gdzie jestem w tej chwili – chciałem dać mu w kość, ale teraz chcę, żeby zdobył tytuł.
Zapytany, jak się czuł, gdy usłyszał, jak tłum skanduje jego imię, Prizmic odpowiedział: - To dodatkowe wsparcie oznacza, że po prostu płyniesz na tej fali. Mam nadzieję, że w przyszłości również otrzymam takie wsparcie. W tej chwili mam ponad 10 000 wiadomości w telefonie. W ciągu najbliższych kilku dni odpowiem ludziom, których znam, do tej pory rozmawiałem tylko z najbliższymi.
