Problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry. Posłanka Lewicy nie odpuszcza
Rozliczenie rządów Zjednoczonej Prawicy – taki punkt zawarty został w umowie koalicyjnej Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polski 2050 i Lewicy. Nowa większość sejmowa chce pociągnąć polityków PiS do odpowiedzialności m.in. za "usiłowanie zmiany ustroju państwa, naruszenie Konstytucji, ustaw i praworządności". Nie jest tajemnicą, że na celowniku jest tu m.in. były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Nieoczekiwanie wyszło jednak na jaw, że polityk ma poważne problemy zdrowotne, które na długi czas wykluczą go z życia publicznego. Z ustaleń "Super Express" wynika, że lider Suwerennej Polski zmaga się z nowotworem złośliwym.
U niektórym polityków koalicji rządzącej żądza zemsty okazała się jednak silniejsza niż współczucie. "Zdrowia Panie Ziobro! Proszę się nie przejmować stawiennictwem na Komisji Śledczej. Przesłuchamy Pana w miejscu Pana pobytu" – zapowiedziała na platformie X (dawniej Twitter) Anita Kucharska-Dziedzic, wywołując oburzenie wielu internautów. Posłanka ta zasiada z ramienia Lewicy w sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.
Polityk PSL o przesłuchaniu Ziobry. "Nie można tego robić w nieludzki sposób"
Nie wszyscy politycy nowej ekipy rządzącej prezentują jednak takie stanowisko. Przewodniczący PSL Krzysztof Paszyk przyznał, iż nie jest entuzjastą pomysłu, aby Ziobrę przesłuchiwać w szpitalu.
– Dajmy mu dojść do takiego stanu zdrowia, który będzie pozwalał normalnie funkcjonować i odpowiedzieć na pytania, które dotyczą jego działań wcześniejszych przez osiem lat bycia ministrem sprawiedliwości, bo tego nie można robić w jakiś nieludzki sposób – podkreślił polityk.
– Natomiast choroba nie przekreśla tego, co robił w przeszłości. To wymaga wyjaśnienia – dodał.
se.pl
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
