Nowe ustalenia w sprawie tajemniczej śmierci rapera z Obornik. Damian Krzymieniewski miał zostać uderzony w twarz. Co wskazał biegły?

28 października 2021, 14:06

Trwa postępowanie w sprawie śmierci 25-letniego Damiana Krzymieniewskiego, który kilkanaście godzin po imprezie ze znajomymi trafił do szpitala z rozległymi obrażeniami głowy.

Trwa śledztwo w sprawie śmierci Damiana Krzymieniewskiego z Obornik. Młody raper doznał licznych obrażeń, które miały być spowodowane przez uderzenie go w twarz przez kolegę. W tę wersję nie wierzy rodzina chłopaka. Biegły medycyny sądowej wskazał, że człowiek, który doznał takiego urazu jak Damian, zachowuje się tak, jakby był pod wpływem alkoholu.

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu nadzoruje postępowanie Prokuratury Rejonowej w Obornikach, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci młodego rapera.

– Prokurator nadzorujący zlecił wykonanie jeszcze pewnych czynności, w tym m.in. przesłuchanie personelu medycznego

– mówi prok. Łukasz Wawrzyniak z poznańskiej prokuratury.

Dodał, że sporządzona została opinia biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu, który wskazał, że zachowanie człowieka, który doznał takiego urazu, jak Damian, mogłoby wskazywać na upojenie alkoholowe.

Najgroźniejsi przestępcy w Polsce. Tak wyglądają ZOBACZ:

Przypomnijmy, w sprawie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci rapera usłyszał jego kolega, który przyznał, że uderzył go w twarz. Damian miał przewrócić się i uderzyć głową o podłogę. W wersję tę nie wierzy rodzina chłopaka, która uważa, że widziała nagranie, na którym Damian zostaje uderzony butelką.

Czytaj więcej o sprawie:

Zobacz też: