Jak informuje dyżury ze stanowiska kierowania Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, od godziny 14 do 18.30 na terenie Kietrza, Zubrzyc i Włodzienina strażacy interweniowali aż 23 razy. Choć sytuacja stopniowo uspokaja się, wciąż mają ręce pełne roboty.
- Chodzimy od posesji do posesji i wypompowujemy wodę z zalanych piwnic czy garaży – informuje kapitan Waldemar Hołownia, zastępca komendanta powiatowego PSP w Głubczycach. - Pomagamy tam, gdzie ludzie tego potrzebują. Na części podwórek sami mieszkańcy zajmują się usuwaniem błota. Na tą chwilę sytuacja jest opanowana – dodaje.
Wszystko zaczęło się około godz.14. Intensywne opady deszczu na dużym obszarze spowodowały, że woda zaczęła spływać z okolicznych pól i zalewać posesje. Choć szybko opadła, pozostawiła po sobie sporo błota.
Drogi są przejezdne, ale znów zaczęło padać i ludzie obawiają się, że woda może znowu nadejść. - Będziemy w pogotowiu całą noc - zapewnia kpt. Hołownia.
Do pracy zostały rozdysponowane wszystkie jednostki straży pożarnej.
Na tą chwilę starosta głubczycki zadecydował o utrzymaniu poziomu wody we włodzienińskim zbiorniku.
W Kietrzu sytuacja także jest już opanowana. Na tą chwilę zalanych jest kilka piwnic i jeden plac. Podobnie w Zubrzycach.
Padający deszcz dał się także we znaki mieszkańcom Krapkowic. Do tej pory odnotowano blisko 23 zdarzenia na terenie miasta (jedno w Malni).
Są to zalane piwnice, garaże i place. Strażacy wypompowują wodę.