Autostrada A2 już teraz uchodzi za najdroższą w kraju, zwłaszcza na odcinkach zarządzanych przez spółkę Autostrad Wielkopolska (między Świeckiem a Koninem). Pozostałym odcinkiem A2 (od Konina do Warszawa) zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Chociaż w tym roku Autostrada Wielkopolska już raz podniosła opłaty za przejazd między Nowym Tomyślem a Koninem (w marcu podwyżka o dwa grosze za kilometr), teraz robi to ponownie. Opłaty zdrożeją znowu o dwa grosze za każdy kilometr. To oznacza, że za przejazd każdego z trzech 50-kilometrowych odcinków między Nowym Tomyślem a Koninem trzeba będzie zapłacić 20 zł. Podwyżki będą dotyczyły kierowców samochodów osobowych, motocyklistów oraz tzw. pojazdów ponadnormatywnych. Ci ostatni zapłacą jednak aż o 20 gr więcej za każdy kilometr (200 zł za 50 km).
Przedstawiciele Autostrady Wielkopolskiej przekonują, że podwyżki wynikają z kosztów utrzymania autostrady, spłaty kredytów oraz prowadzonych inwestycji.
– Całkowite ryzyko związane z ruchem na autostradzie i przychodami spoczywa na koncesjonariuszu. Do zarządzanej przez nas autostrady A2 z Nowego Tomyśla do Konina państwo i podatnicy nie dopłacają ani złotówki, w przeciwieństwie do autostrad publicznych, na których przejazdy dotowane są w ponad 60 procentach z budżetu państwa – informuje Zofia Kwiatkowska, rzecznik prasowy Autostrady Wielkopolskiej i dodaje: – Ważnym czynnikiem wpływającym na wysokość stawek jest również fakt, że opłaty za przejazd autostradami koncesyjnymi nie są zwolnione z 23 proc. podatku VAT. Naszych opłat nie można zatem porównywać ze stawkami na autostradach publicznych.
Bez zmiany pozostają za to opłaty pobierane przez Autostradę Wielkopolską na odcinku między Świeckiem a Nowym Tomyślem. Żadnych podwyżek na razie nie zapowiada GDDKiA na odcinku między Koninem a Warszawą.
Zobacz też:
Piła: Ciężarówka wpadła do rzeki. Kierowca zginął [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dźwig wyciągnął ciężarówkę, która wpadła do rzeki pod Piłą - zobacz wideo: