Profesor Andrzej Januszajtis, znawca historii Gdańska określa to odkrycie mianem sensacji. Chociaż tak naprawdę można mówić o powrocie w miejsce, o którym przez ostatnie kilkadziesiąt lat krążyły legendy. I o którym wielu zapomniało...
O lokalizacji krypty pod Kaplicą Pokutnic pod koniec swego życia opowiadał ksiądz prałat Jankowski. Wspominali o tym także, podczas kolędy, starsi parafianie. Twierdzili, że jeszcze przed zakończeniem odbudowy kościoła można było przez dziurę przez otwór w podłodze starej kaplicy zobaczyć górę złożoną z kości i czaszek. Niektórzy nawet opowiadali, że dorzucano tam kości z uszkodzonych, płytkich grobów, znajdujących się pod posadzką bazyliki.
O krypcie czaszek w kościele św. Brygidy w Gdańsku przeczytaj w piątkowym magazynie Rejsy w Dzienniku Bałtyckim z dnia 18.11.2016 lub w wydaniu Plus Dziennika Bałtyckiego.