Ojciec Grzegorz Kluz nie jest już przeorem lubelskich dominikanów. Zakonników czekają wybory

Piotr Nowak
O. Grzegorz Kluz, przełożony klasztoru dominikanów na Starym Mieście, zakończył swoją drugą kadencję. Do czasu wybrania nowego, za sprawy wspólnoty odpowiada o. Krzysztof Modras, subprzeor.

„Wspaniały kapłan”, „To były bardzo dobre dwie kadencje”, „Dzięki za ten czas!”. Tak pracę o. Grzegorza Kluza przez ostatnich sześć opisują sami wierni. W poniedziałek dominikanin zakończył drugą kadencję na stanowisku przeora. Zwyczajowo, po tym okresie, odbywają się wybory.

„Prosimy o modlitwę o światło Ducha Świętego dla wspólnoty naszego klasztoru na czas wyborów nowego przeora” - czytamy na oficjalnym profilu zakonu.

Przełożonego wybiera wspólnota klasztoru. Według informacji zawartych na stronie internetowej dominikanów, w staromiejskim klasztorze mieszka 14 dominikanów, którzy w najbliższych dniach zadecydują o wyborze następcy. Niewykluczone, że wybór padnie na zakonnika spoza Lublina.

Decyzja braci jest później zatwierdzana przez ojca prowincjała. Zwykle, przeor pełni swoje stanowisko w danym klasztorze nie dłużej niż przez dwie kadencje.

Od syndyka do przeora

O. Grzegorz Kluz przyjechał do Lublina w 2007 r. Przeorem klasztoru dominikanów został pięć lat później. W sprawach zakonu dobrze zorientowany był już wcześniej pełniąc funkcję jego syndyka i zajmując się w wszystkimi sprawami finansowymi.

Dotychczasowy przeor zapisze się w historii klasztoru jako ten, który wyremontował większość bazyliki i klasztoru. Jednocześnie, staromiejska świątynia wzmocniła pozycję na duchowej mapie Lublina.

Poprzednikiem o. Kluza był o. Robert Głubisz, który również kierował klasztorem w Lublinie przez dwie kadencje. Później przeniósł się do Warszawy.


Zobacz także: Remont w kościele dominikanów (kwiecień br.)

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
eryk
Czy urny wyborcze będą przeźroczyste i czy będzie transmisja on line w internecie?
h
hohoho
Weźcie Tułajewa. W wyborach prezydenckich i tak nie wygra, to niech u was sobie porządzi. Był ministrantem, a to już są jakieś kwalifikacje.
m
mowiąc
Prawdę mowić to g... mnie to obchodzi.
(p)oseł
A dlaczego nie ma takiej zasady w naszym parlamencie?
s
sf
wroci z wilna
d
diabełek
... komu? :-)
M
Marian
jedynym "godnym" kandydatem jest zakonnik zaangażowany POlitycznie i POtrafiący bronić komuny i lewactwa na łamach Gazety Wyborczej - Ludwik W., nazwany przez niektórych ojcem
l
lucyper
to ten co orze?kogo przeorał?
Wróć na i.pl Portal i.pl