Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę granicę polsko-ukraińską przekroczyły już 3 miliony osób. Zdecydowana większość to kobiety i dzieci. Pierwsza dama Ukrainy przyznała w rozmowie z "Rzeczpospolitą", iż żałuje, że nie może objąć każdej z nich.
– Łatwo sobie wyobrazić, jaką trudną drogę przeszły, uciekając z piwnic czy schronów w Mariupolu, spod ostrzału z Charkowa, z okupowanej Kijowszczyzny, a nawet ze Lwowa czy z Odessy, które również znalazły się pod ostrzałem rosyjskich rakiet – powiedziała Ołena Zełenska, dodając jak ciężko jest też zostawić własny dom, miejsce z którym jesteśmy związani wspomnieniami i planami na przyszłość; a także jak trudno jest wytłumaczyć to wszystko dzieciom.
Żona ukraińskiego przywódcy wyraziła jednocześnie radość, że osoby te są już bezpieczne. Wyraziła ogromną wdzięczność Polakom za wszystko, co robią dla ukraińskich kobiet i dzieci. – Bardzo dobrze, że znalazły się właśnie w Polsce, która jest prawdziwie bratnim krajem, która nasz ból potraktowała jak własny – podkreśliła i wyraziła pewność, że równie wdzięczne są przyjęte przez Polskę Ukrainki.
– Jednocześnie nie mogą się doczekać najważniejszej wiadomości – że zwyciężyliśmy i że mogą już wrócić do domu. Będę szczęśliwa, kiedy pewnego dnia – oby jak najszybciej – będę mogła im to przekazać – dodała.
Ołena Zełenska o mężu: On zawsze taki był
W wywiadzie nie mogło zabraknąć wywiadu męża Ołeny Zełenskiej. Zapytana, czy wojna do zmieniła, pierwsza dama Ukrainy wskazała, że z jakiegoś powodu często słyszy to pytanie. Podkreśliła jednak, że wojna w ogóle go nie zmieniła.
– Musicie państwo zrozumieć, że on zawsze taki był. Był człowiekiem, na którym można polegać. Człowiekiem, który nigdy nie zawiedzie. Który będzie trwał do końca. Po prostu teraz cały świat dostrzegł to, co wcześniej być może nie było dla wszystkich jasne – wyjaśniła.
Pierwsza dama Ukrainy przyznała też, że od wybuchu wojny widuje swojego męża tak, jak wszyscy inni, za pośrednictwem telewizji czy nagrań wideo. – A to dlatego, że od tego momentu zamieszkał on przy ulicy Bankowej [w Kijowie – red.], w swoim miejscu pracy – powiedział żona Wołodymyra Zełenskiego.
Rzeczpospolita
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?