Taylor Swift zablokowana
Dziś, 2 sierpnia, Taylor Swift zagra swój drugi koncert w Warszawie. W momencie, gdy artystka wjeżdżała na Stadion Narodowy, pięć osób w pomarańczowych kamizelkach przykleiło się do jezdni przy Bramie 7 na rogu ul. Siwca i Wybrzeża Szczecińskiego. To aktywiści z Ostatniego Pokolenia, którzy od kilku dni zapowiadali "powitanie" piosenkarki w naszym kraju.
Demonstranci zablokowali wjazd czarnej furgonetki z ochroną, obsypując drogę pomarańczowym proszkiem. Trzymali baner z napisem "Nie stać nas na superbogaczy". - Hasło odnosi się do tego, że 1 proc. najbogatszych ludzi na świecie, miliarderów jak Taylor, odpowiada za tyle samo emisji CO2, co najbiedniejsze 2/3 ludzkości, czyli 5 miliardów ludzi - tłumaczą aktywiści
Ostatnie Pokolenie w akcji przed PGE Narodowym. Aktywiści za...
- Nie stać nas na rozpustność superbogaczy. Emisje, które zużywają na loty prywatnymi odrzutowcami są potrzebne ludziom, by ogrzać dom lub kupić tanie jedzenie. Miliarderzy jak Taylor żyją na nasz koszt, a rządy na to pozwalają - mówi Zofia Sobczak, matka 2 dzieci, która blokowała dziś limuzynę miliarderki.
Zbiórka pieniędzy na "przywitanie" Taylor Swift
Wczoraj Ostatnie Pokolenie uruchomiło zbiórkę pieniędzy pod hasłem "Pomóż nam powitać Taylor Swift". - Jako zwykli obywatele nie pozwolimy, żeby swój trzydniowy pobyt w Polsce Taylor odbyła w spokoju. Dołącz do zrzutki na przywitanie Taylor - zachęcają aktywiści. Cel zbiórki ustalono na 9,5 tys. zł, a aktualnie zebrano już 6,4 tys. zł.
Postulaty Ostatniego Pokolenia
Ostatnie Pokolenie od kilku tygodni regularnie blokuje główne ulice w Warszawie, domagając się przesunięcia 100 proc. środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na lokalny transport publiczny oraz wprowadzenia biletu miesięcznego na transport lokalny w całym kraju za 50 złotych. Wcześniej, na początku marca, oblali pomnik warszawskiej syrenki farbą oraz zakłócili koncert w Filharmonii Narodowej, wdzierając się na scenę.
