Ostrołęczanie oglądali "Kler" u sąsiadów. Ilu widzów miał film w kinach w Ostrowi i Makowie?

Anna Wołosz
Kadr z filmu
Do rekordowego wyniku frekwencyjnego filmu „Kler” ostrołęczanie przyczynili się, oglądając go poza swoim miastem. Sprawdziliśmy, ile osób obejrzało film w sąsiednich miastach.

- Graliśmy dodatkowe seanse w poniedziałki, kiedy zazwyczaj kino ma przerwę techniczną - mówi Agnieszka Suwalska z kina „Ostrovia” w Ostrowi Mazowieckiej. - Były 44 seanse, przez miesiąc, nawet o godz. 12.00. Przyszło 5505 widzów.

Dodaje, że widzowie mówili w kasie: jestem z Ostrołęki, Węgrowa, Łochowa. Największą część widowni stanowiły osoby w wieku 50+.

W Makowie Mazowieckim, w kinie „Mazowsze”, film zebrał niemal 6-tysięczną publiczność. Tu również na widowni zasiadali ostrołęczanie.

Brak filmu w repertuarze kina „Jantar” sprawił, że niektórzy z ostrołęckich widzów po raz pierwszy wybrali się do Łomży, do kina „Millenium”. Tam film sprzedaje się świetnie, będzie grany o godz. 13.30 do połowy listopada.

Jak nas poinformował kierownik ostrołęckiego kina „Jantar”, filmu u nas już nie będzie. Z dyrektorem OCK, Bogdanem Piątkowskim nie udało nam się skontaktować.

Do tej pory na film Wojciecha Smarzowskiego łącznie sprzedano ok. 5 mln biletów, co sprawia, że poszła na niego rekordowa liczba widzów w Polsce, w XXI wieku. Do tej pory najwięcej widzów po 1989 roku zebrał „Ogniem i mieczem”, wybrało się na niego ponad 7,1 mln osób, łącznie z Polonią, bo był wyświetlany również za granicą.

Rekord absolutny należy do „Krzyżaków” z 1960 roku, film obejrzało ponad 32 mln (tu ciekawostka: najchętniej oglądanym film zagranicznym w tym wieku przez Polaków nie była „Pasja”, tylko „Avatar”, chociaż różnica miedzy nimi wyniosła ok. 40 tys. widzów. Na obydwa sprzedano ponad 3,5 mln biletów).

Wróć na i.pl Portal i.pl