Oto 6 powodów, dla których żołnierze z Korei Północnej walczą przeciwko Ukrainie. Dlaczego Kim Dzong Un pomaga Rosji?

Grzegorz Kuczyński
Kim Dzong Un liczy na korzyści z wysłania żołnierzy na pomoc Rosji
Kim Dzong Un liczy na korzyści z wysłania żołnierzy na pomoc Rosji Associated Press/East News
Dyktator Korei Północnej Kim Dzong Un ma kilka powodów, aby wysyłać tysiące żołnierzy swojej armii do wzięcia udziału w wojnie przeciwko Ukrainie po stronie Rosji – pisze „The Telegraph”. Chodzi nie tylko o pieniądze. To ma pomóc Kimowi zmienić układ sił na Półwyspie Koreańskim.

SPIS TREŚCI

Jak zauważają brytyjscy dziennikarze, północnokoreański reżim początkowo dostarczał rosyjskiemu reżimowi amunicję - w tym miliony pocisków artyleryjskich i rakiet, które zostały wykorzystane do ataków na ukraińskie miasta. Pojawiły się również informacje o doradcach technicznych KRLD w miejscach stacjonowania rosyjskiej armii.

Wysłanie tysięcy północnokoreańskich żołnierzy na pomoc Kremlowi oznacza dramatyczną zmianę, a analitycy uważają, że Rosja będzie musiała zapłacić za to znacznie wyższą cenę. Według ekspertów, z którymi rozmawiał „The Telegraph”, cena za udział wojsk KRLD w wojnie przeciwko Ukrainie może obejmować cały pakiet żądań, które Kim Dzong Un przedstawił Kremlowi.

Sześć powodów Kima

Po pierwsze, prosty motyw finansowy. Dyktator KRLD desperacko potrzebuje obcej waluty, aby utrzymać swój reżim na powierzchni, a Korea Północna od dawna wysyła pracowników do Rosji, aby zarabiać pieniądze.

Po drugie, Kim chce osiągnąć status przywódcy potężnego państwa, a nie „szalonego despoty”, a rozmieszczenie wojsk na kontynencie europejskim mogłoby „postawić go na światowej scenie”.

Kim Dzong Un liczy na szereg korzyści z wysłania wojsk na pomoc Rosji
Kim Dzong Un liczy na szereg korzyści z wysłania wojsk na pomoc Rosji
Associated Press/East News

Po trzecie, chociaż armia Korei Północnej jest formalnie ogromna - 1,2 miliona ludzi - brakuje jej doświadczenia bojowego, a jej broń jest w większości przestarzała. Eksperci uważają, że rozmieszczenie wojsk KRLD w bitwach przeciwko ukraińskim siłom może pozwolić im nauczyć się korzystać z dronów, wojny elektronicznej, pocisków rakietowych i prowadzić nowoczesną wojnę pancerną.

Po czwarte, Korea mogłaby również zwrócić się do Kremla o pomoc w modernizacji technicznej swoich sił lądowych.

Po piąte, uważa się, że Kim Dzong Un chce rosyjskiej pomocy w programie satelitarnym KRLD, a także pomocy w budowie atomowych okrętów podwodnych.

Po szóste, dyktatorowi udało się doprowadzić do podpisania strategicznego porozumienia z Moskwą. Tym razem Pjongjang pomaga Kremlowi, ale umowa z pewnością działa w obie strony i może zasadniczo zmienić spekulacje na temat możliwej wojny na Półwyspie Koreańskim między KRLD a Koreą Południową. Południowokoreańscy i amerykańscy generałowie planujący działania w przypadku wojny z Pjongjangiem będą teraz musieli wziąć pod uwagę możliwą rosyjską interwencję.

Wojsko z Korei Północnej na wojnie z Ukrainą

18 października szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) gen. Kiryłł Budanow powiedział, że prawie 11 tysięcy żołnierzy Korei Północnej jest obecnie szkolonych we wschodniej Rosji do walki z Ukrainą. Tego samego dnia południowokoreańska służba wywiadowcza poinformowała, że Korea Północna zdecydowała się wysłać 12 000 żołnierzy, w tym jednostkę sił specjalnych, do walki z Ukrainą.

20 października szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy powiedział, że satelita wykrył ruch tysięcy żołnierzy koreańskich na terytorium Rosji. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina ma informacje o szkoleniu dwóch jednostek wojskowych. Według niego, możemy mówić nawet o dwóch brygadach po 6 000 wojskowych każda.

Według ukraińskiego wywiadu, Rosja użyje pierwszych północnokoreańskich żołnierzy w strefach walk już 27-28 października.

źr. The Telegraph, NV.ua

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antyPiS
Czy Jankesi wikłając Rosję w wojnę z Ukrainą nie przewidzieli tego wariantu wydarzeń. Czy może zbagatelizowali? Do gry wchodzą Indie, które nigdy na Rosję nie szczekały. Pakistan zrozumiał nauczkę z obecności Amerykanów w Afganistanie i nie zacieśnia relacji. Szuka porozumienia ze swym odwiecznym wrogiem - Indiami. Jeżeli świat się zmienia to Amerykanie nie tylko tych zmian nie kontrolują ale może być odwrotnie - USA staną się klientem potężnieją[wulgaryzm]h państw. Rosja skarleje ale nie sama, w dobrym towarzystwie.
E
Ehh
Trzeba się przyzwyczajac do obecności Azjatów.Przeciez jak Żeleński pokona ,,za nas"Rosję ,to będziemy mieć granicę z choćby z Korea Północna.A junta chwilę temu kontrolowała według,, wolnych i niezależnych"mediów oraz kawał Rosji.
E
Ehh
27 października, 13:47, gosc:

Podobno druga armia na świecie za jaką uważa się putin potrzebuje pomocy dyktatorka który nie posiada technologii ani doświadczenia.

Junte przecież sponsoruje (vel,,pomaga) pierwsza armia świata i kilka kolejnych z pierwszej 10

g
gosc
Podobno druga armia na świecie za jaką uważa się putin potrzebuje pomocy dyktatorka który nie posiada technologii ani doświadczenia.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl