Palił się zabytkowy dworek przy ul. Wesołej w Lublinie. Na miejscu pracowało dziesięć zastępów straży pożarnej

Patrycja Wójtowicz
Komenda Miejska PSP w Lublinie
Płonie niezamieszkała kamienica przy ul. Wesołej w Lublinie, gdzie dawniej mieścił się dwór Kiełczewskich lub Makarewiczów. W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło łącznie 35 strażaków (10 zastępów).

Ogień pojawił się w budynku w poniedziałek (27 grudnia) rano.

- Pożar wybuchł na poddaszu kamienicy, w której obecnie nikt nie mieszka - informuje st. kpt. Andrzej Szacoń, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Po przyjeździe strażaków na miejsce okazało się, że dostęp do budynku jest utrudniony, ponieważ jego okna są zamurowane. Nie pomaga też niska temperatura. - Działania gaśnicze nadal trwają. Prowadzimy je od godz. 6:40 - mówi Szacoń.

AKTUALIZACJA

Działania strażaków zakończyły się o godz. 13:25.

W wyniku pożaru zniszczeniu uległ dach, poddasze oraz wnętrze kamienicy, które zostało zalane. - Przyczyna pojawienia się ognia nie została ustalona. Powstałe straty wstępnie wyceniono na około 100 tys. zł - informuje Szacoń. Na szczęście, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Kamienica przy ul. Wesołej w Lublinie od 1972 r. widnieje w rejestrze zabytków. Budynek o powierzchni ok. 660 metrów kwadratowych to dawny dwór rodu Kiełczewskich lub Makarewiczów z przełomu XVIII/XIX wieku.

- Niestety od wielu lat ten budynek jest nieużytkowany - mówi Dariusz Kopciowski, lubelski wojewódzki konserwator zabytków. - Jednak mam nadzieję, że przy współpracy z obecnym właścicielem kamienicy uda się zabezpieczyć jej wnętrze przed kolejnymi zniszczeniami - dodaje.

Zabytkowy dworek jakiś czas temu został wystawiony na sprzedaż przez obecnych właścicieli. - Liczę na to, że znajdzie się osoba chętna do jego wyremontowania, bo jest to zabytek i trzeba go ratować. Nie ma mowy o rozbiórce - podkreśla Kopciowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jakiś deweloper upatrzył sobie ten teren do zabudowy, a niszczejący zabytkowy obiekt nie jest czymś intratnym, a rozebrać go niemożna to pożar załatwi sprawę.
G
Gość
Przygotowują miejsce na bloki?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl