Wielkanoc w Kościołach wschodnich. Franciszek składa życzenia
Na zakończenie modlitwy Regina Coeli, papież Franciszek złożył życzenia wielkanocne wiernym Kościołów wschodnich.
"Pragnę wyrazić moją bliskość ze wszystkimi braćmi i siostrami, którzy zwłaszcza na Wschodzie obchodzą dziś Wielkanoc. Najdrożsi, niech zmartwychwstały Pan będzie z Wami i niech napełni Was Duchem Świętym. Dobrej Wielkanocy dla was wszystkich" - powiedział Ojciec Święty.
Papież poruszył kwestię trwającej już 417. dni wojny na Ukrainie. Obywatele tego kraju obchodzą w niedzielę, 16 kwietnia Zmartwychwstanie Pańskie. Franciszek wyraził ubolewanie, gdyż toczona wojna jest sprzeczna z wielkanocnym przesłaniem i obrała okrutny wymiar.
"Niestety, w uderzającej sprzeczności z wielkanocnym przesłaniem wojny trwają i dalej sieją śmierć w przerażających formach. Bolejmy nad tym okrucieństwem i módlmy się za jego ofiary prosząc Boga o to, aby świat nie musiał więcej przeżywać przerażenia straszną śmiercią z rąk człowieka, ale by żył w zdumieniu dla życia, które on daje i odnawia swoją łaską"- powiedział papież Franciszek.
Franciszek dodał, że nieustannie myśli o Rosji i Ukrainie i chce, aby Bóg był z nimi blisko i pomógł im w zawarciu trwałego pokoju.
Papież Franciszek broni Jana Pawła II. Wróciła sprawa Emanueli Orlandi
Podczas modlitwy papież skierował swoje myśli ku pamięci Jana Pawła II. Franciszek powiedział, że święty papież-Polak stał się celem celem obraźliwych i bezpodstawnych domysłów. Zareagował w ten sposób na oszczerstwa Pietro Orlandiego, który obrażał Jana Pawła II w wywiadzie telewizyjnym, wysuwając poważne oskarżenia bez żadnych dowodów.
"Mając pewność, że wyrażam odczucia wiernych z całego świata, kieruję wdzięczną myśl ku pamięci świętego Jana Pawła II, który w tych dniach stał się celem obraźliwych i bezpodstawnych domysłów" - powiedział papież Franciszek.
Chodzi historię sprzed czterech dekad. 15-letnia Emanuela, siostra Orlandiego, zaginęła bez wieści na ulicy w Rzymie, a sprawę łączono z Watykanem i działalnością mafii. Sam Jan Paweł II w trakcie swojego pontyfikatu wielokrotnie publicznie apelował jednak do porywaczy o uwolnienie dziewczyny. Tego, co stało się z Orlandi, nie udało się ustalić do dziś, ale w styczniu Watykan ogłosił, że śledczy Stolicy Apostolskiej oficjalnie podejmą się zbadania sprawy.
Franciszek na sam koniec wyraził zaniepokojenie sytuacją w Sudanie, gdzie doszło do walk. Zaapelował o złożenie broni oraz o wznowienie dialogu. W walkach zginęło już kilkudziesięciu cywilów.

mm
Źródło: