Papież upraszcza procedury unieważnienia małżeństwa
Polska jest wśród liderów w liczbie wniosków o unieważnienie małżeństwa, składanych do kościelnych sądów.
- Rocznie wydajemy od 130 do 150 wyroków, zaś trafia do nas w tym czasie kolejnych 100 wniosków - wyjaśnia ks. dr Adam Pawlaszczyk, wikariusz sądowy Kurii Metropolitalnej w Katowicach.
Dziś sprawa przed sądem kościelnym może trwać 3 lata, bo odbywa się w dwóch instancjach. W pierwszej rozpatrywanych jest obecnie w kraju ok. 4 tys. spraw, zaś w drugiej 8 tys. Papież Franciszek chce uprościć te procedury poprzez wprowadzenie tylko jednej instancji. Poza tym w szczególnych przypadkach proces ma trwać 45 dni. Wtedy jedynym sędzią w takim procesie będzie biskup diecezjalny.
- Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa kanonicznego ma ustalić, czy z określonych powodów małżeństwo nie zostało nigdy ważnie zawarte, np. nigdy nie zaistniało w sensie prawnym i nie wywołało w związku z tym żadnych skutków - mówi adwokat kościelny Paweł Walkowski z kancelarii Lex Canonica w Katowicach.
Nowe uregulowania mają wejść w życie 8 grudnia tego roku.
Papież zapowiedział przyspieszenie procedur "rozwodu kościelnego"
W Polsce od kilku lat rośnie liczba rozwodów cywilnych (66 tys. w całym kraju w 2014 r., 8,6 tys. w województwie śląskim). Rośnie też liczba stwierdzeń nieważności małżeństwa przed sądami kościelnymi - mówiąc o "rozwodzie kościelnym" posługujemy się skrótem myślowym, gdyż taki termin nie jest obecny w prawie kanonicznym.
O kościelne unieważnienie małżeństwa można się starać wiele lat po rozwodzie. - Instytucja stwierdzenia nieważności małżeństwa kanonicznego nie jest instytucją nową, stworzoną przez Kościół katolicki na potrzeby współczesnego świata - mówi adwokat kościelny Paweł Walkowski, założyciel kancelarii Lex Canonica w Katowicach.
Obecnie reguluje ją Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r., w którym - za sprawą Jana Pawła II - dopuszczono uznanie nieważności małżeństwa z powodu psychicznej niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich.
Zaproponowane przez papieża Franciszka zmiany, które wejdą w życie w grudniu, są jednak najbardziej radykalne od trzech stuleci. Ich celem jest skrócenie procesów.
Przy okazji "rozwodowej" reformy papieża Franciszka pojawiły się nieścisłości związane z listą powodów przyspieszających unieważnienie. Miały to być między innymi: aborcja, przemoc, brak wiary, alkoholizm. Nie jest jednak tak - i nie będzie - że bita kobieta otrzyma automatyczną decyzję sądu kościelnego o unieważnieniu. Takie sytuacje mogą być jedynie przesłankami, które udowodnią zaistnienie: przeszkód małżeńskich, wady zgody małżeńskiej lub braku zachowania kanonicznej formy małżeństwa.
Dziś najczęściej badanie nieważności małżeństwa jest związane z "niezdolnością jednej ze stron do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej". Nie chodzi jednak tylko o choroby psychiczne, ale też o narkomanię, alkoholizm, problemy seksualne, niepłodność. Dlatego też często powoływani są eksperci z dziedziny seksuologii czy psychologii.
W katowickim Sądzie Metropolitalnym za proces trzeba zapłacić ok. 1,2 tys. zł, ale zawsze można złożyć wniosek o rozłożenie kwoty na raty lub w ogóle poprosić o zwolnienie z opłat. W Warszawie za taki "rozwód" trzeba płacić więcej, nawet kilka tysięcy.
Kościelne unieważnienie małżeństwa to dla osoby wierzącej akt ostatecznego zerwania z przeszłością i możliwość pełnego uczestniczenia w życiu Kościoła. Osoby te mogą znów zawrzeć związek małżeński w kościele.
Oczywiście najwięcej wniosków o unieważnienie składanych jest w krajach, gdzie religia katolicka jest dominująca. Dlatego nie dziwią rosnące statystyki w Polsce czy we Włoszech.
- Katolicy po cywilnych rozwodach chcą brać pełny udział w życiu Kościoła, przyjmować sakrament i dlatego dążą do wyjaśnienia sprawy przed sądem kościelnym - ocenia ks. dr Adam Pawlaszczyk, wikariusz sądowy Kurii Metropolitalnej w Katowicach.
Taki "rozwód" o wiele trudniej otrzymać niż przed sądem cywilnym. I to z różnych powodów. Przede wszystkim wyrok nie jest mechaniczną decyzją, ale zapada po wielomiesięcznych pracach, badaniach przy udziale ekspertów w dziedzinie prawa kanonicznego.
- Stwierdzenie nieważności małżeństwa kanonicznego opiera się na założeniu, że węzeł małżeński nie powstaje z powodu istnienia przeszkody zrywającej, wady zgody małżeńskiej bądź też wady formy zawarcia małżeństwa - wyjaśnia Paweł Walkow- ski. - Każdy wierny może wnieść do sądu skargę, której przedmiotem orzekania będzie to, czy zawarte małżeństwo jest ważne. Regulacja papieża Franciszka zapewne zwiększy statystyki.
Wprowadzenie jednoinstan- cyjności spowoduje przyspieszenie rozpoznania sprawy. Jest też sygnałem, że Kościół rozumie sytuację osób, które chcą ustalić swój stan małżeński w ramach Kościoła katolickiego.
Proces przed sądem biskupim może prowadzić tylko adwokat kościelny.
Tylko on ma specjalne uprawnienia nadane przez biskupa. Warto się o tym upewnić, zanim powierzymy mu swoją sprawę. Dane znajdziemy na stronie internetowej odpowiedniej kurii.
Niektóre źródła nieważności małżeństwa sakramentalnego
:
Przeszkody zrywające:
- - wiek,
- - pokrewieństwo,
- - powinowactwo,
- - różna wiara,
- - impotencja,
- - święcenia,
- - wieczysty publiczny ślub czystości,
- - przeszkoda występku,
- - uprowadzenie,
- - przeszkoda przyzwoitości publicznej,
- - przeszkoda pokrewieństwa prawnego.
Niezdolność konsensualna:
- - brak wystarczającego używania rozumu,
- - poważny brak rozeznania oceniającego,
- - niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich.
Wady zgody małżeńskiej:
- - brak wiedzy koniecznej o małżeństwie,
- - błąd co do osoby,
- - błąd co do przymiotu osoby,
- - błąd co do przymiotu osoby spowodowany podstępem
(na podstawie Lex Canonica).
Papież zapowiedział przyspieszenie procedur "rozwodu kościelnego"
*Złoty pociąg odnaleziony! Już rozpala wyobraźnię ZŁOTY POCIĄG MEMY
*Gala BCC Katowice, czyli rewia luksusu i przepychu ZOBACZ ZDJĘCIA
*Tak policja z Katowic zatrzymuje handlarza dopalaczami ZDJĘCIA + WIDEO z zatrzymania
*Tak się bawią Katowice! Koncert na 150-lecie Katowic URODZINY KATOWIC ZDJĘCIA