- Przyjęty przez Radę UE szósty pakiet sankcji na Rosję to jeden z największych sukcesów polskiej dyplomacji w ostatnich latach. Nie jest jeszcze wystarczający, ale będzie odcinać Putina od pieniędzy i możliwości finansowania tej wojny - powiedział wiceminister spraw zagranicznych.
Paweł Jabłoński zwrócił uwagę, że nie jest to jednak pakiet idealny. - Zawsze są pewne kompromisy, niemniej ogromnie przesunęliśmy się do przodu - podkreślił. Zaznaczył również, że najważniejszym elementem nowego pakietu sankcji na Rosję jest embargo na ropę naftową.
- To jest coś, co Polska zaproponowała zaraz po wybuchu wojny, i wtedy bardzo wielu ludzi i państw mówiło, że to absolutnie pozbawione szans, że to się nie uda, że to nie będzie możliwe - przypomniał.
- Udało nam się sformować silną koalicję na rzecz tego embarga, to oczywiście wymagało długiej i ciężkiej pracy - przede wszystkim premiera, ale też całej polskiej dyplomacji. Myślę, że to historyczny krok - trzy miesiące temu byłoby to nie do pomyślenia - dodał Jabłoński.
Czy potrzebny jest kolejny pakiet sankcji?
Jabłoński pytany o to, czy kolejny pakiet sankcji jest potrzebny, zdecydowanie odpowiedział, że tak.
- Sankcje powinny być jeszcze ostrzejsze - w kontekście gazu, który wciąż jeszcze Rosja może sprzedawać, w kontekście odłączenia wszystkich banków rosyjskich z systemu SWIFT. Mówię tu przede wszystkim o Gazprombanku. Konieczne jest też embargo na technologie, które cały czas mogą być do Rosji dostarczane i wykorzystywane przez Rosję w jej przemyśle -powiedział wiceminister.
Ocenił również, że szanse na kolejne sankcje są duże.
Źródło: Polskie Radio 24
