Piast Gliwice chce powstrzymać Legię. Będzie pierwsza porażka zespołu z Warszawy?

Na mecze z Legią Warszawa kibice na Śląsku czekają zawsze z dużymi emocjami. W sobotę zespół z Łazienkowskiej przyjedzie na stadion Piasta Gliwice. Ekipa Aleksandara Vukovicia, trenera, który największe sukcesy zarówno piłkarskie, jak i szkoleniowe, święcił właśnie z Legią, chce powstrzymać zwycięski marsz liderów tabeli.

- Zobaczymy jakie zastosujemy rozwiązania. W poprzednim spotkaniu Grzesiek Tomasiewicz uprzykrzył życie Josue, nie powiem jak będzie teraz - stwierdził Vuković na przedmeczowej konferencji. - Staram się przekzać drużynie, że tabela nie obrazuje naszej rzeczywistej siły. Nie możemy o sobie powiedzieć, że jesteśmy najlepsi, ale też nikomu nie przyznamy z góry, że jest lepszy od nas. Musimy cenić swój potencjał także w takim spotkaniu z potentatem. Legia gra w pucharach, ale nie można tu mówić, że mamy dzięki temu jakąś przewagę, bo w przerwie reprezentacyjnej wszyscy zbierali siły. Co więcej, my mieliśmy dwóch reprezentantów Pyrkę i Mosóra, na których czekaliśmy dłużej niż Legia na swoich kadrowiczów.

Seria remisów daje poczucie niedosytu.

- Powinniśmy mieć więcej punktów, nawet z Lechem nie powinniśmy przegrać. Ale ja szanuję ostateczność każdego wyniku i patrzę w przód - zaznaczył Vuković.

Przed poprzednim meczem z Legią do szkoleniowca Piasta dzwonili i pisali piłkarze Legii, w żartobliwy sposób sugerując przebieg zbliżająego się starcia.

- Chyba już powoli tam o mnie zapomnieli, bo teraz jest spokój i cisza - zażartował trener Piasta.

Wśród piłkarzy Piasta panuje bojowy nastrój.

- W sparingu z Ruchem wreszcien strzelaliśmy gole z gry. To był wartościowy sprawdzian, cała ta przerwa na kadrę była potrzebna, trochę odpoczęliśmy, sporo ćwiczyliśmy. W sobotę mamy okazję, by to przenieść na ligę - oświadczył Damian Kądzior. - Legia zawsze budzi emocje, to ważny mecz dla naszych kibiców i chcemy im dać dobre widowisko. Czy to może być dla nas nowe otwarcie? Niekoniecznie, bo pokonaliśmy mistrzów Polski z Rakowa, a potem znów nie wygrywaliśmy, ale jednak takie punkty dodają wiary i podnoszą morale.

Zapowiadana frekwencja to około 7-8.000 kibiców. Blisko tysiąc osób będzie wspierało Legię.

Mecz Piast Gliwice - Legia Warszawa rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.