Prezes PiS: Niemcy wypłaciły przeszło 70 państwom różne odszkodowania
Prezes PiS, zapytany o notę i wypowiedzi szefowej MSZ Niemiec, powiedział w rozmowie na antenie Polskiego Radia 24, że „będziemy tę sprawę stawiać – zarówno w Niemczech, jak i w skali międzynarodowej, można powiedzieć światowej, bo ta odpowiedź jest – łagodnie mówiąc – niezadowalająca i całkowicie pozbawiona podstaw”.
– Niemcy wypłaciły przeszło 70 państwom różne odszkodowania, chodzi przede wszystkim o II wojnę światową, ale czasem chodzi nawet o wydarzenia sprzed I wojny światowej – Namibia jest takim dobrym przykładem tego, natomiast odmawiają tego Polsce odwołując się do wydarzeń, które nie miały żadnego znaczenia prawnego i nawet z punktu widzenia ówczesnego, PRL-owskiego prawa były wyłącznie medialne tzn. bez skutków prawnych. To jest odpowiedź całkowicie niemerytoryczna i charakterystyczne, że - jeżeli dobrze zrozumiałem to, co powiedziała pani Baerbock - to dotyczy całej noty, która przecież obejmowała wiele punktów – dodał.
Jarosław Kaczyński ocenił, że „pierwsza odpowiedź niemiecka, to jest próba zbudowania takiej barykady, teraz przyjdzie nam tę barykadę forsować”. – Od początku mówię, że to nie będzie łatwe i będzie prawdopodobnie jakiś czas trwało, ale sforsujemy – stwierdził.
Jarosław Kaczyński: Być może będziemy mieli koalicjantów
Prezes PiS pytany, czy w Niemczech zostanie usłyszane to, co we wtorek powiedział szef polskiej dyplomacji, że sprawca zbrodni nie może decydować o zakresie swojej odpowiedzialności oraz czasie i sposobie zadośćuczynienia ofiarom.
– Jak widać, w tej chwili Niemcy uważają, że może. Sądzę, że po jakimś czasie dostrzegą skutki, negatywne dla siebie bardzo skutki, tego rodzaju postawy i zmienią zdanie – dodał.
Jarosław Kaczyński dopytywany o pomoc Ameryki ws. dochodzenia zadośćuczynienia ocenił, że „będziemy to musieli załatwiać sami”.
– Być może będziemy mieli koalicjantów, ale tutaj nie sądzę, żeby to były Stany Zjednoczone, chodzi o inne państwa zainteresowane odszkodowaniami – powiedział i wskazał, że jest to m.in. Grecja.
– Potrzebna jest wielka kampania, która uświadomi światu, co się działo w Polsce w latach II wojny światowej, bo to jest wiedza dzisiaj niezwykle ekskluzywna poza granicami Polski, a nawet w Polsce nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę, jaki był zakres zbrodni, okrucieństwa, rabunku, całkowicie bezmyślnego niszczenia, barbarzyństwa niemieckiego i powiedzieć, że „my za to nie odpowiadamy” i sprawa została zamknięta jakimś skądinąd nie mającym żadnego znaczenia oświadczeniem w „Trybunie Ludu”, bo to tak było, to jest dowód daleko idącego braku zasad, które powinny obowiązywać w relacjach pomiędzy państwami – ocenił prezes PiS. – To jest niedobry objaw wyrastający z tej bardzo złej części niemieckiej historii – stwierdził.
Prezentacja raportu i nota dyplomatyczna
1 września w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. W raporcie podano, że ogólna kwota strat Polski to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, co w przeliczeniu daje 1 bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów. Konsekwencje działań niemieckich na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej powinny zostać uregulowane w umowie bilateralnej, zawartej przez rządy Polski i Niemiec - wskazali autorzy raportu.
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau podpisał w poniedziałek notę dyplomatyczną ws. reparacji wojennych, która ma zostać przekazana resortowi spraw zagranicznych Niemiec. We wtorek z wizytą do Warszawy przyjechała szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock, która spotkała się z ministrem Rauem.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu Annalena Baerbock oświadczyła, że kwestia reparacji wojennych z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą.
Zobacz też: Droga do reparacji - komentarz Adama Buławy

mm
Źródło: