O zdarzeniu na facebooku napisała Przychodnia Weterynaryjna Podaj Łapę Joanna i Artur Różyccy z Brzegu Dolnego, gdzie uratowano skatowanego psa.
Zwierzę wpadło we wnyki w okolicach Godzięcina. Pies męczył się przez dwa tygodnie opleciony stalową linką wokół szyi. Gdy kłusownik, który założył wnyki zobaczył, że wpadł w nie pies, próbował w bestialski sposób go zabić. Ostrym narzędziem zadał mu wiele ciosów w głowę. Gdy pies wciąż żył, prawdopodobnie sam oprawca przeciął linkę, a zwierzak resztką sił wrócił do domu.
Teraz jest po operacji i jest szansa, że wydobrzeje. Lekarze weterynarii, którzy uratowali psa, chcą namierzyć sprawcę.
„Jeżeli wiecie, kto to mógł zrobić - dajcie znać! Oczywiście zapewniamy dyskrecję i anonimowość. Publikujemy kilka zdjęć. Staraliśmy się wybrać najmniej drastyczne. Ale być może nawet kłusownika ten widok wzruszy i może następnym razem zastanowi się nad swoim karygodnym postępowaniem” - napisali na facebooku.
Do apelu przyłączył się również Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt, do którego również mogą zgłaszać się osoby, które posiadają jakiekolwiek wiedzę w tej sprawie (tel. 794 313 600, 534 776 981).
