Pijany ksiądz jeździł samochodem po Łodzi. Miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Kuria wysyła go na zamknięte leczenie

W środę, kilka minut po godzinie 7 rano policjanci otrzymali  zgłoszenie o kierowcy citroena, który na al. Włókniarzy wykonuje dziwne manewry. Zgłaszająca zdarzenie kobieta była przekonana, że kierowca jest pijany. Natychmiast ustalono właściciela pojazdu i sprawdzono, czy za  kierownicą może siedzieć właśnie on. Patrol nie zdążył zatrzymać kierowcy na al. Włókniarzy. Policjanci pojechali na łódzki Julianów pod adres wskazany w dowodzie rejestracyjnym. Zdziwieni podjechali pod... plebanię jednej z łódzkich parafii. Tutaj usłyszeli, że właściciela samochodu nie ma w domu. Ksiądz miał być w... kurii archidiecezjalnej. Policjanci w domu biskupim usłyszeli, że poszukiwany przez nich ksiądz Stefan jest w... szpitalu przy Kosynierów Gdyńskich. Tam księdza zastali. Przeprowadzono badanie alkomatem. Potwierdziły się podejrzenia kobiety. Duchowny miał  3,6 promila alkoholu. – Mogę jedynie potwierdzić, że w środę dotarliśmy do mężczyzny, który podejrzewany jest o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Po badaniu okazało się, że ma 3,6 promila alkoholu w organizmie – mówi Marzanna Boratyńska z KMP w Łodzi.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
W środę, kilka minut po godzinie 7 rano policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy citroena, który na al. Włókniarzy wykonuje dziwne manewry. Zgłaszająca zdarzenie kobieta była przekonana, że kierowca jest pijany. Natychmiast ustalono właściciela pojazdu i sprawdzono, czy za kierownicą może siedzieć właśnie on. Patrol nie zdążył zatrzymać kierowcy na al. Włókniarzy. Policjanci pojechali na łódzki Julianów pod adres wskazany w dowodzie rejestracyjnym. Zdziwieni podjechali pod... plebanię jednej z łódzkich parafii. Tutaj usłyszeli, że właściciela samochodu nie ma w domu. Ksiądz miał być w... kurii archidiecezjalnej. Policjanci w domu biskupim usłyszeli, że poszukiwany przez nich ksiądz Stefan jest w... szpitalu przy Kosynierów Gdyńskich. Tam księdza zastali. Przeprowadzono badanie alkomatem. Potwierdziły się podejrzenia kobiety. Duchowny miał 3,6 promila alkoholu. – Mogę jedynie potwierdzić, że w środę dotarliśmy do mężczyzny, który podejrzewany jest o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Po badaniu okazało się, że ma 3,6 promila alkoholu w organizmie – mówi Marzanna Boratyńska z KMP w Łodzi.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE archiwum Dziennika Łódzkiego
Policjanci po obywatelskim zgłoszeniu zatrzymali pijanego księdza, który slalomem jeździł po alei Włókniarzy w Łodzi. Okazuje się, że to nie pierwsza taka wpadka księdza Stefana.

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski tłumaczy się z "niespodzianki": Zaplanowałem ją tydzień temu

Lewandowski tłumaczy się z "niespodzianki": Zaplanowałem ją tydzień temu

Wróć na i.pl Portal i.pl