Incydent na lotnisku w Pyrzowicach. Pasażer z Norwegii zatrzymany przez Straż Graniczną
Obywatel Norwegii był pijany, w jego organizmie wykryto też substancję czynną występującą w marihuanie i leki uspokajające – podała SG, która w środę poinformowała o incydencie.
We wtorek funkcjonariusze SG patrolując ogólnodostępną strefę Katowice Airport zauważyli przy terminalu A pracownika portu, który stał w towarzystwie silnie pobudzonej i gestykulującej osoby. Mężczyzna ten gwałtownie wymachiwał rękoma, a jego ton głosu był mocno podniesiony. – Mając na względzie zapewnienie bezpieczeństwa pracownika oraz utrzymanie porządku publicznego funkcjonariusze natychmiast udali się w kierunku obu mężczyzn. Na miejscu pracownik portu poinformował, że mężczyzna stojący razem z nim to pasażer, obywatel Norwegii, który ze względu na jego stan psychofizyczny oraz ordynarne zachowanie wobec obsługi naziemnej nie został dopuszczony do lotu na Maderę – podali przedstawiciele śląskiego oddziału SG.
– Podczas dalszej rozmowy cudzoziemiec zaczął krzyczeć, prowadząc z samym sobą ożywiony monolog, zwracając tym samym uwagę osób postronnych. Zaczął po angielsku wykrzykiwać słowa powszechnie uznane za obelżywe oraz pokazywać funkcjonariuszom gest wyciągniętego środkowego palca. Krzycząc kopnął jednego z mundurowych w okolice biodra. Wtedy został przez funkcjonariuszy obezwładniony i zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek. Jednak nawet to nie uspokoiło 31-latka, który wciąż zachowywał się agresywnie – opisywali strażnicy.
Agresywnemu Norwegowi grożą nawet trzy lata więzienia
Cudzoziemiec został przewieziony do pomieszczeń służbowych SG. Wykonane niedługo później w szpitalu badania wykazały obecność w jego organizmie THC (substancja psychoaktywna występująca w marihuanie), BDZ (benzodiazepiny - substancje z grupy leków o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym i nasennym) oraz 1,92 promila alkoholu. Zatrzymanego osadzono w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w Bytomiu.
SG przypomina, że za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego może grozić kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
ag
Źródło:
