Tylko wygrana z Hiszpanią przedłużała szanse reprezentacji Polski na awans do ćwierćfinału. Niestety, Biało-Czerwoni przegrali trzeci mecz w turnieju z wymagającym rywalem. Wcześniej doznali porażek z Francją (24-26) i Słowenią (23-32). Kolejna przegrana oznacza, że nie powalczą o medale mistrzostw świata. Nie zdołają też zająć miejsca w pierwszej ósemce turnieju, dającego prawo gry w eliminacjach do igrzysk olimpijskich w Paryżu z tej ścieżki kwalifikacji.
Bardzo chcieliśmy pokonać Hiszpanię
Nie jestem zadowolony ze swojego występu i z wyniku. Chcieliśmy, aby był inny. Mieliśmy ciężkie głowy po ostatnich dwóch meczach, chcieliśmy się odbudować. Niestety, nie idzie nam, jest jakaś blokada w grze. Spotkanie ze Słowenią przegraliśmy w głowach, potem ciężko było się nam podnieść. Przeciwko Hiszpanii chcieliśmy pokazać, że nie brakuje nam umiejętności. Szkoda, nie za bardzo wiem, co mam powiedzieć - stwierdził Piotr Jędraszczyk na antenie TVP Sport.
Piotr Jędraszczyk: Mam nadzieję, że się podniesiemy
Mam nadzieję, że się podniesiemy z tego, bo to nie jest fajne. Na plus dla mnie jest może to, że udało się mi cztery razy pokonać bramkarza Hiszpanii, ale nie jest to na plus dla reprezentacji. Wolałbym nie zdobyć żadnej bramki, wolałbym pokonać Hiszpanię - zakończył Jędraszczyk.
Reprezentacja Polski bez ani jednego punktu zajmuje przedostatnie, piąte miejsce. W piątek, w drugim meczu drugiej fazy grupowej mistrzostw świata o godz. 20.30 zmierzy się z Czarnogórą, ponownie w Tauron Arenie Kraków.
