Piotr Rutkowski o Lechu Poznań: Nie widzimy naszego sufitu
Lech rok temu świętował zdobycie mistrzostwa, a niedawno cieszył się z dotarcia do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Teraz w jednym sezonie chciałby równie dobrze wypaść na obu frontach. Dlatego ściągnął czterech jakościowych zawodników. Najdroższy z nich, Ali Gholizadeh, kosztował ponoć 1,8 mln euro. - Stać nas na to, żeby sprowadzać droższych piłkarzy z większych lig. Rośniemy dalej. Trzy-cztery ostatnie lata były naprawdę dobre. Krzywa pod kątem rozwoju idzie w górę. Mam nadzieję, że będzie stabilizacja wynikowa. Potencjał Lecha jest ogromny, dlatego nie widzimy naszego "sufitu" - podkreślił Rutkowski w rozmowie z prowadzącymi magazyn Canal+ Sport.
Czym według prezesa Lech przewyższa głównych konkurentów w walce o tytuł? - Doświadczeniem - stwierdził Rutkowski. - Zdobyliśmy je w zeszłym sezonie. Łączenie gry na trzech albo dwóch frontach to jest coś, co nam się bardzo dobrze udało, a to naprawdę nie jest łatwe. W tym widzi naszą przewagę. Do tego dochodzi stabilizacja kadrowa.
Kiedy wróci Bartosz Salamon?
Lech nie obawia się o aklimatyzację nowych piłkarzy, w tym Irańczyka Aliego Gholizadeha. - Mamy w klubie swój dział opiekujący się piłkarzami. Zarządza tym Wojtek Tabiszewski. To bliska współpraca z piłkarzami, ale przede wszystkim ich rodzinami, żeby czuły się bardzo dobrze. Nie martwimy się o wprowadzenie Aliego. Jest bardzo otwarty, komunikatywny, super mówi po angielsku, ma za sobą kilka lat gry i życia w Belgii, stąd nie boimy się o jego aklimatyzację.
Od kwietnia dla Lecha nie gra jego lider defensywy, Bartosz Salamon. Próbka B potwierdziła, że w jego organizmie znalazła się zakazana substancja sugerująca stosowanie dopingu. - W tym momencie czekamy na rozstrzygnięcie sprawy. Wyjaśnienia i linia obrony zostały złożone przez kancelarię Bartka. Nie ma co dywagować. Nikt z nas nie wie, czego się spodziewać. Bartkiem zajmuje się bardzo dobra, szwajcarska kancelaria prawnicza z dużym doświadczeniem. Mamy nadzieję, że zakończy to się jakoś pozytywnie, cokolwiek to oznacza - podkreślił Rutkowski.
Jeden z kibiców Lecha poprosił prezesa Rutkowskiego, by przed pierwszym meczem w Poznaniu naprawiono fotele dla rezerwowych piłkarzy. - Tym problemem niebawem się zajmiemy - zapewnił włodarz klubu.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Oprawa Widzewa Łódź na meczu z Puszczą Niepołomice. "Miłość,...
