Piotr Zieliński jako pierwszy Polak w Interze wystąpił w takim meczu. W Derbach Mediolanu zagrał od 74. minuty

Piotr Zieliński rozpoczął derbową rywalizację na ławce rezerwowych. Trener Simone Ingazhi zdecydował się na inny zestaw w środku pola w osobach Nicolo Barelli, Hakana Calhanoglu oraz Henricha Mkhitaryana.

Poprzednio w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City Polak wybiegł w podstawowym składzie i zebrał przyzwoite recenzje. W niedzielę musiał się jednak obejść smakiem prestiżowego meczu.

Derbom della Madonnina na początku przyglądał się z perspektywy rezerwowego.

Błyskawicznie Milan objął zatem prowadzenie za sprawą byłego skrzydłowego m.in. Chelsea - Christiana Pulisicia. Amerykanin włączył swoje turbo, przebiegł z piłką dobre kilka, a nawet kilkanaście metrów i pokonał stojącego w bramce Yanna Sommera.

- Jakbyśmy byli na torze Formuły 1 to on tak odjechał i włączył nawet system DRS - emocjonował się komentator Eleven Sport przyrównując skrzydłowego do bolidu, czyli samochodu Formuły 1.

Długo jednak występujący w roli gości piłkarze Rossonerich prowadzeniem się nie nacieszyli. Federico Dimarco w 25. minucie otrzymał piłkę w polu karnym, podholował sobie ją i kropnął wprost na bramkę Francuza Mike'a Maignana.

Piotr Zieliński na boisku zameldował się dopiero w drugiej połowie i to w 74. minucie. Polak stał się pierwszym, który zagrał w derbach Mediolanu dla Nerrazzurich. Wcześniej dla Milanu zdążył wystąpić w prestiżowym meczu z największym rywalem Krzysztof Piątek w pamiętnym sezonie 2018/19. Popularny Zielek zmienił w niedzielę Nicolo Barellę.

To jednak Milan miał lepsze sytuacje. A nawet mógł mieć rzut karny. Sędzia po konsultacji z wozem VAR jednak nie dopatrzył się przewinienia. Swoją znakomitą okazję miał Anglik Tammy Abraham. Napastnik w jednej sytuacji fatalnie przestrzelił, a w drugiej uderzył prosto w boczną siatkę.

Decydujący cios zadał w 88. minucie Matteo Gabbia po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Włoch wyskoczył najwyżej i wpisał się na listę strzelców, czym przesiądził o zwycięstwie swojego zespołu w starciu z największym rywalem w stolicy Lombardii.