Piorunujące 13 minut Napoli. Wbili rywalom 4 gole
Obecny sezon we włoskiej Serie A nie jest udany dla neapolitańskiego klubu. Po wyczekiwanym zdobyciu mistrzostwa kraju, obecnie plasuje się poza czołówką tabeli i walczy o możliwość gry w jakichkolwiek europejskich rozgrywkach w kolejnym sezonie. Swoją postawą na boisku nie zachwyca również Piotr Zieliński, który w lidze po raz ostatni udział przy bramce Napoli miał pod koniec września.
W meczu 31. kolejki reprezentant Polski wyszedł w podstawowym składzie meczu wyjazdowego z Monzą. Gospodarze już w 9. minucie objęli prowadzenie po goli Milana Djuricia. Wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy i wydawało się, że Napoli po raz kolejny może stracić punkty z niżej notowanym rywalem.
Jednak po przerwie wciąż aktualni mistrzowie Włoch mocno wzięli się do pracy. W 55. minucie wyrównał Victor Osimhen. Zaledwie 3 minuty później prowadzenie neapolitańczykom dał Matteo Politano.
Piotr Zieliński z cudownym trafieniem w lidze włoskiej
Natomiast w 61. minucie przepięknym trafieniem popisał się Piotr Zieliński. Reprezentant Polski uderzył zza pola karnego, a piłka odbita od poprzeczki, wpadła do bramki gospodarzy, nie dając golkiperowi rywali żadnych szans na skuteczną interwencję.
Po chwili zrobiło się jednak 2:3, bo bramkę kontaktową zdobył Andrea Colpani, ale ostatnie słowo należało do Napoli. Wynik meczu ustalił Giacomo Raspadori.
Piotr Zieliński boisko opuścił w 68. minucie i może wreszcie zaliczyć udany występ w barwach włoskiego klubu. Polak po 187 dniach wpisał się na listę strzelców.
Napoli po wygranej awansowało na 7. miejsce w ligowej tabeli. Do pozycji dającej udział gry w Lidze Konferencji traci już tylko 2 punkty. Jednak do miejsca premiującego grą w Lidze Mistrzów traci aż 10 "oczek".

Oto najsłynniejsza para sędziów piłkarskich w Polsce. Daniel...
