PiS zapowiada wielki protest. "Przeciwko dyktatowi siły i łamaniu prawa"

"Wzywamy wszystkich Polaków, którym bliskie są ideały wolności, by wzięli udział w proteście" – apeluje Prawo i Sprawiedliwość.

Wezwanie do udziału w proteście opublikowano w piątek wieczorem na oficjalnym profilu Prawa i Sprawiedliwości na platformie X (dawniej Twitter). Wydarzenie odbędzie się 11 stycznia o godzinie 16.00 przed Sejmem i ma być odpowiedzią m.in. na sposób, w jaki nowy rząd dokonuje przejęcia mediów publicznych.

Rzecznik PiS w rozmowie PAP wyjaśnił, że organizacja protestu to wyraz sprzeciwu wobec dyktatu siły i łamaniu prawa przez rząd Donalda Tuska i koalicję sejmową.

– W ciągu kolejnych kilku dni pogwałcili konstytucję i ustawy, złamali zasady legalizmu, wyłączyli media, które nie działały pod ich dyktando – podkreślił Rafał Bochenek.

Próba przejęcia mediów publicznych nie będzie jednak jedynym powodem manifestacji. Rzecznik PiS wskazuje też na uzgodniony w tym tygodniu w Brukseli tzw. pakt migracyjny oraz działania nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

– 11 stycznia będziemy protestować przeciw zgodzie rządu Tuska na przyjmowanie nielegalnych migrantów lub płacenie wysokich kar za odmowę ich przyjęcia, pomimo sprzeciwu blisko 11 milionów Polaków wyrażonego w referendum ogólnokrajowym. Próbuje się ukryć to przed Polakami, między innymi po to rządzący dokonali zamachu na wolność mediów publicznych – powiedział Bochenek.

– Będziemy też protestować przeciw łamaniu prawa przez ministra sprawiedliwości, czyli wydawaniu nielegalnych rozporządzeń, wykluczaniu z orzekania legalnie powołanych sędziów, próbom wpływu na niezawisłość sędziów – dodał.

i.pl, PAP

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!