PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa - Korona Kielce 3:2
- Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy pierwszy mecz po długiej, zimowej przerwie. W pierwszej połowie dominowaliśmy i graliśmy doskonały futbol na fatalnym boisku - przyznał szczerze Runjaić na pomeczowej konferencji.
- Po bramce na 3:0 Bartka Kapustki przestaliśmy grać. Potem niestety dostosowaliśmy się do poziomu murawy. Korona wróciła do gry. Straciliśmy dwie łatwe bramki. Musimy popracować nad grą obronną. To był ekscytujący mecz. Byliśmy bliscy utraty dwóch ważnych punktów. Sprawdziłem wyniki pozostałych spotkań. Jesteśmy pierwszym gospodarzem, który wygrał w tej kolejce ekstraklasy. Przygotowujemy się do kolejnych dużych wyzwań.
- Patrzymy tylko na siebie i elementy, które możemy poprawiać. Zwycięstwo w pierwszym meczu jest niezwykle ważne, żeby patrzeć przed siebie z większym optymizmem. Chcemy grać odważnie. Koncentrujemy się na codziennej pracy - dodał.
- Jeśli w każdym meczu będziemy strzelać jednego gola więcej od przeciwników, to będę zadowolony. Jednak to prawda, że tracimy za dużo bramek. Carlitos mógł dziś strzelić gola na 4:0. To by zamknęło mecz. Potem straciliśmy bramkę i sytuacja się skomplikowała. Niestety boisko jest naszym przeciwnikiem. Gra na takiej murawie pochłania znacznie więcej energii. Jeśli stoperzy Jędrzejczyk i Rose wrócą do gry, to znacznie łatwiej będzie się nam bronić - zakończył szkoleniowiec Legii.
Drużyna z Warszawy udanie weszła w rundę wiosenną. Rozpoczęła pogoń za liderującym Rakowem. Do "Medalików" Legia traci siedem punktów. (PAP/oprac. własne)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
PKO BP Ekstraklasa. Korona Kielce przegrała z Legią Warszawa...
