Lech Poznań żegna się z Pedro Rebocho
Pedro Rebocho trafił do Poznania latem 2021 roku z francuskiego Guingamp. Z marszu stał się podstawowym lewym obrońcą Lecha. W poprzednim sezonie walnie przyczynił się do mistrzostwa Polski i pomógł drużynie w awansie do finału krajowego pucharu.
Obecny sezon był mniej udany dla 28-latka. Często w jego miejsce szkoleniowiec Lecha John van den Brom wystawiał Barrego Douglasa czy Alana Czerwińskiego, piłkarzy odstawionych właściwie na bocznice przez poprzednika Holendra Macieja Skorżę. Rebocho był podstawowym piłkarzem na europejskie puchary, w lidze grał rzadziej.
- Zawsze będę czuł szczególną więź z tym klubem i miejscem. W tym momencie czuję, że wykonałem tu kawał ciężkiej pracy, ale moja misja w Lechu dobiegła końca. Oczywiście, zawsze możesz osiągać więcej, sięgać po kolejne trofea, ale jako człowiek wiem, że wniosłem już sporo wartościowego do tej drużyny - powiedział piłkarz w rozmowie z klubowymi mediami.
- Będę nieustannie śledził Lecha, jak sobie radzi, kibicował mu i dobrze życzył. Chciałbym gorąco podziękować kolegom z zespołu, kibicom, trenerom, w szczególności Maciejowi Skorży, z którym jako człowiekiem miałem specjalną relację. To samo mogę powiedzieć o dyrektorze sportowym (Tomasz Rząsa - red.) i prezesie Piotrze (Rutkowskim - red.), tych trzech ludzi dało mi to, czego bardzo potrzebowałem w chwili przeprowadzki do Poznania.
Łącznie w koszulce Lecha wystąpił w 60 meczach. Strzelił 1 bramkę i zaliczył 10 asyst. Latem wygaśnie jego umowa i jako wolny piłkarz poszuka innego pracodawcy.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
PKO Ekstraklasa. Oni zostali pominięci w nominacjach za ten ...
