Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 4:1 (2:0)
Śląsk Wrocław przed meczem z Górnikiem miał coś do udowodnienia swoim kibicom. Przed kilkoma dniami Wrocławianie polegli w meczu z Wartą (0:2). Wyglądali słabo i rozczarowali swoich sympatyków. Miłym gestem wykazał się klub, który wynagrodził kibicom poniedziałkowy mecz - Ci, którzy zasiadli na trybunach we Wrocławiu i oglądali potyczkę z Wartą, mecz z Górnikiem mogli obejrzeć z trybun za darmo.
Piłkarze również zareagowali jak trzeba i na mecz z Górnikiem wybiegli pewnie i z przekonaniem o własnej wartości. Wynik otworzyli już w 11. minucie. Nahuel Leiva uderzył na bramkę z linii około 11 metra, interweniować próbował Vrhovec, którego trącenie piłki zmyliło Brolla i piłka zatrzepotała w siatce. Kupę szczęścia mieli piłkarze gospodarzy. Ten gol pchnął ich do dalszych ataków.
Kilka minut później było już 2:0. Śląsk poszedł za ciosem. Wykorzystał błąd Górnika, z piłką zabrał się Erik Exposito, który mocnym strzałem po ziemi pokonał Brolla. To trafienie było trzecim golem hiszpańskiego napastnika w tym sezonie.
Mimo świetnej pierwszej połowy trener Śląska, Ivan Djurdevic miał powody do niepokoju - musiał aż dwukrotnie przeprowadzić wymuszone zmiany. Z boiska zeszli kontuzjowani Jastrzembski i Leiva. Nie wiadomo jeszcze czy są to poważne urazy, ale liczba nieobecnych w drużynie wrocławian jest coraz większa, bo z Górnikiem zagrać z uwagi na kontuzje nie mogli Bukowski, Janasik i Konczkowski.
Na drugą połowę Górnik wyszedł zmotywowany. Bartosch Gaul dokonał dwóch korekt - weszli Włodarczyk i Jules. Od pierwszego zagrania w drugiej części meczu po gościach widać było większe zaangażowanie i pewność w grze. W pierwszej połowie notowali wiele niecelnych podań i niedokładnych strzałów; Leszczyński, który zastępował Szromnika w bramce Śląska praktycznie nie był angażowany.
Niemal po godzinie gry gola kontaktowego strzelił Górnik. Szymon Włodarczyk, który pojawił się wraz z rozpoczęciem drugiej połowy wykorzystał rzut karny. W polu karnym gospodarzy faulowany był Jules, a arbiter, Szymon Marciniak, nie wahał się ani chwilę z decyzją.
Dla Włodarczyka bramka z rzutu karnego była trzecim trafieniem w tym sezonie - ostatni raz na listę strzelców w Ekstraklasie wpisał się w meczu z Radomiakiem pod koniec lipca. Wówczas były napastnik Legii popisał się dubletem.
Po złapaniu kontaktu Górnik mógł się podobać. Kreowali dużo sytuacji, atakowali bramkę Leszczyńskiego, jednak nie stworzyli sobie na tyle dogodnej sytuacji by pokusić się o gola na wagę remisu. Najgroźniejszy był strzelec gola dla Górnika, Włodarczyk. Jednak zawsze szwankowało wykończenie.
Mimo wielu ataków Górnika to Śląsk zadał ostateczny cios. Błystkotliwa kontra, której architektem był Exposito zakończyła się bramką na 3:1. Minutę później Górnik znów musiał wyjmować piłkę z siatki. Wynik meczu ustalił Olsen, który skończył kolejną świetną kontrę gospodarzy. Perfekcyjna końcówka w wykonaniu piłkarzy z Wrocławia.
Po meczu Śląsk awansował na 10. miejsce w tabeli. Górnik spadł na 14. miejsce i może odwracać się z niepokojem, bo za plecami piłkarzy z Zabrza jest Piast i Korona. Ci drudzy znajdują się w strefie spadkowej.
Oceny piłkarzy po meczu Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze (w skali 1-6):
Śląsk Wrocław
- Rafał Leszczyński - 3
- Konrad Poprawa - 2
- Diogo Verdasca - 3
- Daniel Leo Gretarsson - 3
- Łukasz Bejger - 4
- Patrick Olsen - 4
- Nahuel Leiva - 4, (Javier Ajenjo Hyjek - 4)
- Victor Garcia - 3
- John Yeboah - 3, (Karol Borys - bez oceny)
- Dannis Jastrzembski - 3, (Petr Schwarz - 3)
- Erik Exposito - 3
Górnik Zabrze
- Kevin Broll - 2
- Kryspin Szcześniak - 3, (Aleksander Paluszek - 2)
- Emil Bergstrom - 2
- Richard Jensen - 3
- Kanji Okunuki - 3
- Jonatan Kotzke - 2, (Jean Jules Mvondo - 3)
- Blaz Vrhovec - 3, (Dani Pacheco - 2)
- Erik Janża - 3
- Robert Dadok - 3, (Paweł Olkowski - bez oceny)
- Lukas Podolski - 3
- Piotr Krawczyk - 2, (Szymon Włodarczyk - 4)
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Erik Exposito
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
