Surowe kary, mimo że współpracowali z prokuraturą
Proces dotyczy dwóch oskarżonych, Marka D. i byłego policjanta Adama K., którzy za skok stulecia zostali skazani prawomocnie przez Sąd Apelacyjny w Łodzi na – odpowiednio – sześć lat oraz sześć lat i dwa miesiące więzienia.
Z wyrokiem nie pogodzili się zarówno obrońcy skazanych, Bartosz Tiutiunik i Jakub Goździkowski, jak i prokurator Łukasz Biela z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Chodziło o to, że obaj oskarżeni podczas śledztwa poszli na współpracę z prokuraturą i ujawnili kulisy skoku stulecia 10 lipca 2015 roku w Swarzędzu, czyli uprowadzenia bankowozu i kradzieży ośmiu milionów złotych, których do dzisiaj nie odzyskano.
Dlatego – w opinii prokuratury i adwokatów – ich wyroki powinny ulec nadzwyczajnemu złagodzeniu. Tak się jednak nie stało, ponieważ – zdaniem sądu – ich dodatkowe zeznania nie znalazły się w protokołach. W tej sytuacji adwokaci i prokurator złożyli skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego w Warszawie, który uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny w Łodzi. Ponadto zadecydował o wypuszczenia obu oskarżonych na wolność.
Świetny sędzia, ale niewłaściwie wybrany
Stąd nowa rozprawa w Sądzie Apelacyjnym, który miał orzekać w składzie: przewodniczący Jarosław Papis oraz Beata Szafaryn i Paweł Urbaniak. Do rozprawy jednak nie doszło, ponieważ adwokaci zakwestionowali prawo sędziego Urbaniaka do orzekania w tej sprawie.
- Paweł Urbaniak, notabene świetny sędzia i prawnik, został wybrany z naruszeniem procedury przez nową Krajową Radę Sądownictwa w dniu 11 października 2018 roku, po czym otrzymał nominację sędziowską z rąk prezydenta RP – oznajmił mecenas Tiutiunik powołując się też na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Wniosek obu adwokatów o wyłączenie sędziego poparli oskarżyciel posiłkowy Jarosław Kur, prezes spółki Servo i jego pełnomocnik, mecenas Maciej Trociński, natomiast prokurator Biela nie zajął jasnego stanowiska zaznaczając, że jego sytuacja jest wyjątkowo niekomfortowa.
Po przerwie i naradzie sędzia Papis oznajmił, że rozprawa zostaje odroczona. Wniosek adwokatów trafi do przewodniczącego II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi, którzy wybierze skład sędziowski, a ten zadecyduje, co dalej w tej sprawie.
