- Dziękuję za lekcję dla Jagiellonii. Nie chcę powiedzieć, że lekcję pokory, bo nie uważam, żebyśmy zlekceważyli przeciwnika. Bardzo dobra połowa w naszym wykonaniu spowodowała, że poczuliśmy się bardzo pewnie. Chyba za pewnie. Straciliśmy dziś dwa punkty, ale zyskaliśmy dużą lekcję, którą będziemy chcieli przekuć zimą w ciężką, intensywną pracę i wrócić silniejsi - mówił na pomeczowej konferencji trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.
- Ten remis oczywiście nie zadowala nas, chociaż w końcówce Puszcza stwarzała sobie zagrożenie i mogło być różnie. W tym kontekście możemy szanować punkt. Nie chcę jednak zapominać, jaką rundę mamy za sobą, więc z tego miejsca chciałbym podziękować i pogratulować chłopakom tego, w jakim miejscu jesteśmy. Wierzę, że z tego dzisiejszego meczu wyjdziemy silniejsi - mówi trener Siemieniec.
Szkoleniowiec rywala Tomasz Tułacz z Puszczy Niepołomice z takiego remisu swojej drużyny był zadowolony.
- Ten mecz ewidentnie miał dwa oblicza. Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Zapomnieliśmy o wszystkich naszych zasadach. Dobrze, że Jagiellonia nie wykorzystała wszystkich okazji do zamknięcia meczu, bo obiektywnie mówiąc – mogła. Po przerwie zmieniło się nasze ustawienie, weszli inni zawodnicy, choć nie chcę też obarczać tych, którzy grali przed przerwą: po prostu cały zespół grał fatalnie taktycznie. Mieliśmy trochę szczęścia, bo szybko strzeliliśmy bramkę. Karny też dodał nam skrzydeł, a w efekcie – w końcówce mogliśmy nawet wygrać - zakończył szkoleniowiec Puszczy.
buk [polecany]25746187[/polecany]
