Przypomnijmy, wypadek w gminie Strawczyn wydarzył się tuż przed godziną 13 na odcinku, gdzie trwają roboty drogowe. Układany jest chodnik. Od strony Wólki Kłuckiej nadjechał opel vectra.
- Jego kierowca zatrzymał się bo na drodze znajdowała się koparko ładowarka układająca na poboczu paletę z ładunkiem kostki. Maszyna zostawiła ładunek i zatrzymała na lewym pasie, tak by przepuścić vectrę. Kierowca osobówki opowiadał, że ruszając zobaczył we wstecznym lusterku zbliżającego się opla calibra. Relacjonował, że przyspieszył obawiał się bowiem iż calibra uderzy w tył jego wozu - tłumaczył prokurator Paweł Kuncewicz, wiceszef Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód, który pracował w poniedziałek na miejscu tragedii.
CZYTAJ TAKŻE: Groźny wypadek w gminie Strawczyn. Nie żyją cztery osoby (relacja, zdjęcia, WIDEO)
Ale calibra zjechała na lewy pas i czołowo zderzyła się z koparko-ładowarką. Wóz uderzył w łyżkę maszyny a wszyscy którzy nim podróżowali, zginęli na miejscu.
- Dziś wiemy, że ofiarami byli czterej mężczyźni w wieku od 23 do 38 lat. Trzej z nich pochodzili z okolicy. Z ustaleń wynika, że za kierownicą opla siedział 38-latek. Jest za wcześnie by mówić o tym, z jaką prędkością mogło jechać auto - informował we wtorek prokurator Paweł Kuncewicz.
Jak mówili świadkowie, sportowy opel nawet nie hamował. Tak jakby jego kierowca był kompletnie zaskoczony sytuacją, jaką zastał na drodze.