Do tragicznego wypadku w Puszczykowie doszło 3 kwietnia 2019 roku przed godziną 16. W karetkę uderzył pociąg relacji Katowice - Gdynia. W wypadku pod Poznaniem zginęły dwie osoby – ratownik medyczny i lekarz rezydent. Kierowca karetki w stanie ciężkim trafił do szpitala w Puszczykowie. Przeżył, co oznaczało, że będzie musiał odpowiedzieć za swoje zachowanie.
Prokuratura początkowo postawiła mu zarzuty spowodowania wypadku śmiertelnego, w którym zginęły dwie osoby oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Wiele zmieniło się jednak po tym, jak swoją opinię wydał biegły w dziedzinie rekonstrukcji wypadków. Wtedy poznańska prokuratura zmieniła zarzuty i ostatecznie oskarżyła kierowcę karetki o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
Początkowo proces Sebastiana S. miał ruszyć jeszcze w grudniu 2019 roku. Ten termin stale się jednak przedłużał. Najpierw dlatego, że do sądu nie trafiała opinia biegłych dotycząca stanu zdrowia Sebastiana S., a później z powodu koronawirusa. W końcu, w październiku 2020 roku proces doszedł do skutku. Sebastian S. nie przyznaje się do winy, ale złożył wyjaśnienia. Mówił, że niewiele pamięta z wypadku.
Sprawdź też:
W czwartek odbyła się druga rozprawa, podczas której zeznawali m.in. pracownicy kolejowi.
Przejazd w Puszczykowie ma kategorię B. To tzw. samoczynny system przejazdowy. Wystarczyło na nim podnieść szlabany, trochę je nawet podrzucić, a z automatu trafiłby do mnie sygnał, że na tym przejeździe jest jakaś usterka. Taki sam sygnał otrzymałby maszynista pociągu i wtedy musiałby zwolnić do 20 km na godzinę. A takie szlabany to lekkie urządzenia
- mówił Mirosław C., który pracuje w nastawni kolejowej.
Wypadek w Puszczykowie: W karetce zginął lekarz i ratownik. ...
Jednocześnie dodawał, że szlabany mogłyby zostać bez problemu wyłamane przez kierowcę samochodem. - Wystarczyło wjechać w nie autem. One są osadzone tylko na bezpiecznikach - opowiadał Mirosław C.
Z kolei Dawid C., drugi z przesłuchiwanych świadków, który pracuje jako dyżurny ruchu, informował, że wszystkie urządzenia w okolicach przejazdu działały prawidłowo.
Zobacz też:
Wypadek w Puszczykowie: Pogrzeb lekarza, który zginął na prz...
Poznań: Najgłośniejsze wypadki drogowe w ostatnich latach. J...
Pędził ponad 160 km na godzinę w mieście! Oto rekordziści i ...
- Szokujące słowa kierowcy karetki o wypadku w Puszczykowie: wjazd na przejazd przy opadających rogatkach to praktyka kierowców karetek
- Minął ponad rok od wypadku karetki w Puszczykowie. Kierowca został oskarżony, ale jego proces nie ruszył od miesięcy
- Wypadek w Puszczykowie: Pociąg staranował karetkę na przejeździe kolejowym. Dwie osoby zginęły. Proces kierowcy karetki się opóźni
- Wypadek karetki w Puszczykowie: Wiadomo, kiedy rozpocznie się proces kierowcy karetki. Pierwsza rozprawa odbędzie się w grudniu
- Wypadek karetki w Puszczykowie: Akt oskarżenia wobec kierowcy pogotowia. Za katastrofę i śmierć dwóch osób grozi mu do 8 lat więzienia
