Cała Polska wierzy, cała Polska trzyma kciuki za to, by filar defensywy Biało-Czerwonych jak najszybciej wrócił do pełnej sprawności. Bo prawda jest taka, że bez niego polska obrona jest chwiejna i niepewna. Widzieliśmy to z rezerwami Chile, gdy w Poznaniu wybrańcy Adama Nawałki prowadzili 2:0, by stracić dwa gole i zremisować 2:2, popełniając po drodze wiele mniejszych i większych błędów. Wprawdzie cztery dni później nasi sprawili lanie Litwinom i wygrali 4:0, ale ten mecz zamazuje tylko obraz jakości defensywy. Przeciwko Litwinom Polacy zaczęli zresztą trzema obrońcami (od lewej Artur Jędrzejczyk, Jan Bednarek i Thiago Cionek) i w innym zestawieniu niż z Chilijczykami. Eksperymentalnym, bo przeciwko Senegalowi polska defensywa zestawiona będzie inaczej. Ale jeszcze bez Glika.
- Kamil trenuje ciężko i z każdą godziną dochodzi do sprawności. Bądźmy jednak realistami. Wprawdzie pod względem motoryki na pewno idzie do przodu, ale pozostaje jeszcze odbudowanie formy sportowej – wyjaśnia Bogdan Zając, drugi trener reprezentacji. Jego słowa potwierdził Hubert Małowiejski, szef banku informacji w kadrze Nawałki. Przyznał, że jeszcze nie podjęta została ostateczne decyzja, czy Kamil poleci z drużyną do Moskwy.
Słowa szkoleniowców dobitnie jednak sugerują, że we wtorek o godzinie 17 na Otkrytije Arena w Moskwie, nie ma szans, by pomógł drużynie.
Ale szybki powrót do zdrowia Kamila pomaga zespołowi mentalnie, o czym wspominał Robert Lewandowski już na pierwszej, środowej konferencji na obiektach ośrodka Sputnik w Soczi.
To, że inauguracyjny pojedynek Biało-Czerwonych na rosyjskim mundialu zbliża się wielkimi krokami, świadczyć może obecność na piątkowej konferencji Huberta Małowiejskiego. To człowiek, który ze swoimi ludźmi prowadzi setki obserwacji rywali i wie o nich dosłownie wszystko. Mógłby pewnie godzinami ciekawie opowiadać o Sadio Mane i jego kolegach z Czarnego Lądu, ale z oczywistych względów nie ma zamiaru tego robić.
- Senegal jest bardzo dokładnie przeanalizowany. Od czasu losowania widzieliśmy ich wszystkie spotkania na żywo i wszystkie mecze na wideo z ostatnich trzech lat. Więcej wam nie powiem, bo znacie mnie przecież. O Senegalu można mówić z pełnym szacunkiem. Rzadko przegrywa, ma bardzo dużo jakości. Kluby jaką reprezentują poszczególni piłkarze określają ich klasę.
Znamy oczywiście słabe punkty tej drużyny, ale nie będziemy mówić o szczegółach – stwierdził Małowiejski. To jak rozpracował Senegal, z którym zmierzymy się po raz pierwszy w historii, przekonamy się we wtorek wieczorem.
Michał Pazdan cieszy się bezgranicznym zaufaniem Nawałki, na Euro 2016 we Francji, gdzie Polska doszła do finału prezentował się znakomicie i na to liczy teraz nasz szkoleniowiec. We wtorek wyjdzie pewnie w pierwszym składzie.
- Wszystkie mecze ostatnio grałem praktycznie z Kamilem Glikiem. Były automatyzmy, ale teraz trzeba się przestawić na grę z innymi – stwierdził Pazdan, który nie czuje się gwiazdą po udanym Euro dwa lata temu we Francji.
- Wtedy cała drużyna dobrze broniła i z tyłu grało się łatwie mówi Pazdan.
Jacek Góralski to jeden z wygranych pojedynku z Litwą. Pomocnik bułgarskiego Łudogorca z Rozgradu zagrał od pierwszej do ostatniej minuty i dał sygnał Nawałce, że nie chce być wycieczkowiczem na mistrzostwach świata.
- Jestem szczęśliwy, że znalazłem się w tej 23-osobowej kadrze. A to czy zagram z Senegalem, to pytanie do trenera – mówi Jacek.
W czwartek polscy piłkarze obejrzeli wspólnie w hotelu mecz otwarcia Rosja – Arabia Saudyjska. Ekipa Nawałki ma wiele atrakcji w samym hotelu i fajnie spędza tam czas
- Mamy miejsce, gdzie możemy w spokoju odpocząć, swoje leżaki i inne udogodnienia. Nikt nie może narzekać na ten hotel – wyjawił Michał Pazdan.
Jan Tomaszewski: Jeśli nie przeszkodzą kartki i kontuzje, na mundialu w Rosji możemy zagrać siedem spotkań