Ależ kiks Krzysztofa Piątka. Jak on tego nie trafił?
Trzy gole - tego bilansu dziś nie poprawił wypożyczony z niemieckiej Herthy Berlin Krzysztof Piątek. Jego drużyna pokonała w domowym meczu Monzę 3:0, jednak Polak nie będzie miło wspominać tego meczu.
W samej końcówce, już przy wyniki 3:0 zmarnował świetną sytuację, którą sam sobie wykreował - napastnik został uruchomiony podaniem z głębi, zabrał się z piłką, minął bramkarza rywali i nie skierował piłki do pustej bramki. - Rany boskie! Nie, nie wierzę - skwitowali komentatorzy Eleven Sports.
Polak grał całe zawody pod okiem Paulo Sousy. Były selekcjoner Biało-Czerwonych zaliczył swoją pierwszą wygraną za sterami Salernitany. Po tej wygranej "Koniki Morskie" odskoczyły na 7 punktów od strefy spadkowej.
Ostatnie trafienie Krzysztofa Piątka? To mecz reprezentacji Polski przed wyjazdem na mundial. Jego bramka dała Biało-Czerwonym wygraną z Chile (1:0). Ostatnia bramka w klubie to z kolei gol 5 listopada w meczu z Cremonese (2:2). Od tego czasu 27-latek zagrał 12 meczów, w których nie zanotował trafienia.
Salernitana - Monza 3:0 (0:0)
Bramki: Coulibaly 52', Kastanos 65', Candreva 71'.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Polacy za granicą. Łukasz Skorupski obronił karnego, gol Rob...
