Żołnierz autorem wycieku tajnych dokumentów
Według dziennikarzy "NYT" Teixeira, który służy w jednostce wywiadowczej Sił Powietrznej Gwardii Narodowej, był administratorem liczącej 20-30 osób grupy dyskusyjnej na portalu Discord, złożonej w dużej mierze z grających w gry wideo nastolatków, w której przez miesiące zamieszczono ponad 300 niejawnych dokumentów. Dziennikarze ustalili to na podstawie rozmów z innymi członkami grupy i cyfrowych śladów, które pozostawił po sobie autor przecieku. Grupa skupiona była wokół dyskusji na temat broni, gier wideo i rasistowskich memów.
Teixeir podobno nie chciał źle
Ten gość był chrześcijaninem, był przeciwko wojnie i chciał po prostu informować swoich przyjaciół o tym, co się dzieje - powiedział dziennikowi jeden z członków grupy.
Wśród członków grupy mieli być również "ludzie, którzy są na Ukrainie".
Przedstawiciele administracji USA potwierdzili, że śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie mają zamiar odbyć rozmowę z Teixeirą.
Reporterzy "NYT" rozmawiali z matką domniemanego sprawcy wycieku przed domem Teixeiry. Pytani, czy ich syn zgodzi się porozmawiać, rodzice żołnierza stwierdzili, że będzie potrzebował adwokata i że są pewni, że wkrótce odwiedzą ich agenci federalni.
21-latek został już aresztowany
Źródło:
